Data: 2003-08-20 08:42:31
Temat: Re: ciężko... (długie)
Od: "Agata" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 20 Aug 2003 08:46:23 +0200, gooshy wrote:
Może to banalne ale go
> kocham.Chyba jestem niepoprawną romatyczką, ale wierzę, że się uda.
> Pracuje nad tym. Wyzbywam się swoich złych nawyków. Umawiam sie z
> kolezankami, rowerek, zakupy, fryzjer juz był, kosmetyczka też. Staram
> się żyć własnym zyciem, ale wciąż mi czegoś brakuje... Dopóki
> sił będę szła, będę biec nie dam się... A.
Będziesz walczyć aż zostanie z Ciebie suchy wiór. Szkoda życia. Czy
nie sądzisz, że zasługujesz na więcej? Nie jest bohaterstwem życie w
takim układzie, choć z Twojego punktu widzenia może się tak wydawać
niepoprawna romantyczko:).
Nie warto poświęcać swojego życia dla osoby, która tego nie docenia i
na to nie zasługuje.
Nie pozwól mu doprowadzić się do ruiny! Miej odwagę wylać mu kubeł
zimnej wody na głowę! Zmień sobie na lepszy model:) (Ja zmieniłam i
bardzo sobie chwalę)
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Agata
|