Data: 2003-08-20 09:02:49
Temat: Re: ciężko... (długie)
Od: "gooshy" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie ważne jak zły ale *mój*.
> I zapomina że tak na prawdę to *własny* jest tylko wrzód
> żołądka ;-)))
nigdy nikogfo nie traktowałam jako swojej własności, nawet "wrzoda żoładka"
;)
nie chcę być męczennicą w stylu kocham cie i dlatego pozwalam ci odejść, bo
tobie już nie zależy.
jeśli moge walczyć to będę!
poznała już ludzi z odgrzewanych związków, którzy są szczęsliwi, a
niepowodzenie tylko dodało im sił i spotęgowało uczucie!
|