Data: 2007-01-25 08:58:58
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?
Od: "Ovo" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Gosia Plitmik" <p...@o...pl> wrote in message
news:ep9r17$3f7$1@news.onet.pl...
> panta_rei napisał(a):
>
>> Karkówka lub łopatka dobrze przyprawiona, Najczęsciej spotyka się coś co
>> raczej można nazwać pastą do smarowania o konsystencji dziwnej glajby,
>> obrzydliwe :/
>
> Nioo, moja mama takie robi, pychota. Fakt, w knajpach podaja jakis taki
> dziwny wsad
>
>> Bardzo dobre pierogi wyjdą również z surowym mięskiem i dużą ilością
>> cebuli i czosnkiem.
>
> Slinka mi leci na mysl o pierogach z dodatkiem czosnku i cebulki. Ja qrcze
> niestety z tych leniwych jestem i przyznam się, ze w zyciu pierogow nie
> robiłam. Mam za duza konkurencje w postaci maminych pierogów. A, mama robi
> jeszcze taki hmm szlaczek? dookola jak je skleja, dzieło sztuki po prostu
Barszcz czerwony z uszkami mięsno-grzybowymi.
|