Data: 2007-01-25 09:36:57
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?
Od: "czeremcha " <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gosia Plitmik <p...@o...pl> napisał(a):
> czeremcha napisał(a):
>
> > Zamierzasz otworzyć?
>
> Tak, potrzebna mi jest do szkolen i imprez integracyjnych. Zastanawiam
> sie tylko jaki jadłospis byłby trafiony
>
> I> wracając do pytania - coś, z czego ta knajpa słynie. Nie
> wybierałabym się
> > do knajpy na obrzeżach miasta, nie wiedząc w zasadzie, po co.
>
> Haa, i własnie o to "cos" moi chodzi;-)Ja np uwielbiam kuchnie włoska,
> ale nie wiem, czy w takim miejscy ma ona sens? jako dodatek?
Generalnie? Moim zdaniem - odpuść sobie tą knajpę.
Z wszystkich twoich wypowiedzi przebija totalny brak wszelkich umiejętności
i talentów kulinarnych - a nie majac takich, nie będziesz w stanie ocenić
pracy twojego kucharza. Każdy "bajerant" nabierze cię na
swoje "umiejętności" - a wierz mi, dobry fachowiec lubi być doceniony przez
osobę, którą również uważa za fachowca. Otworzysz kolejną knajpę w pełnym
znaczeniu tego słowa.
Gdybyś była specjalistką cenioną w kręgu znajomych np. za powalające
naleśniki - na nich powinnaś się oprzeć jako podstawie menu. Ale jakoś nie
widzę, żebyś cokolwiek umiała...
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|