Data: 2007-01-25 09:56:23
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?
Od: "Ovo" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ovo" <j...@o...pl> wrote in message
news:ep9uhb$t88$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> "Gosia Plitmik" <p...@o...pl> wrote in message
> news:ep9tdq$9sg$3@news.onet.pl...
>> Ovo napisał(a):
>>
>>> Tu dobre są makatony grube - dawno ich nie widziałem - muszelki,
>>> kolanka, rurki (te krótkie) właśnie z gulaszem.
>>
>> Jezuuu, naprawde robie sie głodna. Masz u mnie duza wódke, nalewkę,
>> obiad?Przy okazji pobytu w 3 miescie,
>> bo własnie nazwe wymysliłam czytajac twojego posta;-)Gulasz z makarone
>> pycha, tez jadałam za młodu w domu
>
> Nalewkę z pigwowca pewnie już wypiłaś... ;-))
Ogólnie, zamiast makaronów mogą byc polskie (słowiańskie) kluski - w końcu
makarony to od makaroniarzy, a my od ścieranek, poprzez łazanki, krajankę,
gałuszki (hałuszki) do paluszków z gotowanych ale i surowych ziemniaków,
kopytek, klusek śląskich i pierogów leniwych - mamy przebogactwo tego...
A jakie kluski śląskie czy kopytka są pyszne z gulaszem albo z grzybami
suszonymi, z sosem grzybowym.
Łazanki z kapustą!!!
Gołąbki!
Krokiety z kapustą lub/i z mięsem.
Paszteciki do rosołu i barszczu czystego...
Aż mi samemu ślina pociekła!!! ;-))
|