Data: 2007-01-26 13:44:28
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miastem?
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ovo" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:epcuri$fhh$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> Akurat mam ochote na pierogi. Ręcznie lepione (zatrudnic jaką starą babę
>>> ze wsi, a nie nowoczesnego kucharza), z różnymi, domowymi nadzieniami.
>>> Wszystko wg starych wzorców.
>>
>> Zapomniałem dodać, ze mają być WIELKIE, i mocno brzuchate, a nie płaskie
>> jak modelka na wybiegu.
>>
>> DJD
>
> Bo ciasto na takie pierogi nie wykrawa się szklanką tylko nożem, nożem
> krążkowym lub radełkiem na kwadraty - nie ma wielu odpadów ciasta - praca
> jest szybka, duże - tak samo, niewiele dłużej się gotują. Moja żona w
> miarę upływu lat robiła coraz mniejsze pierogi i liczyła mi sztuki,
> wymusiłem krojenie na kwadraty i z miejsca poszło - ilość szt. taka sama -
> ale porcja domowa - nie barowa.
Własnie, że szklanką, sa wtedy duże, prawdziwie okrągłe i tradycyjne w
kształcie. A je się do woli.
Biedna żona, gdyby mi robiła coraz mniejsze pierogi i liczyła je na
sztuki...
DJD
|