Data: 2005-06-20 13:29:55
Temat: Re: co na podróż dla dziecka
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 20 Jun 2005 14:52:55 +0200, bella
<b...@a...pl.usunto> wrote:
>Użytkownik Krysia Thompson napisał:
>
>
>> Mam nadzieje, ze Ci za bardzo w glowie nie poplatalam :)
>>
>
>wow bardzo mi pomoglas!
>rzeczywiscie nie pomyslalam, ze zupki są słone.
>z tymi pojemnikami tez dobry pomysł (cały czas się zastanawiałam jak dac
>mu jakies warzywo )
>
>Nie beda sie nigdzie zatrzymywac niestety (nie kazali dawac innych
>walut) Maja sie zatrzymywac w miejscach "bezsklepnych" co 3 godziny.
>Na promie tez nie wiem czy pozwolą się im gdzies rozejsc i cos sobie
>kupić.
>
>Krysiu czy ty mieszkasz w Anglii ?
>Bo miałabym jeszcze jedno pytanie...
>Oni tam maja mieszkac u rodzin angielskich i pani w biurze podóży
>ostrzegała mnie, że będą jesć zimne posiłki (sniadanie i kolacje i
>suchy prowiant na zwiedzanie)
>Czy powinnam sie martwić, czy przeżyje to moje dziecię?
>Czy powinnam dac mu więcej pieniedzy na jakies dodatkowe posiłki? Czy
>anglicy dobrze karmią ?
>Wiem, ze moze glupie pytania ale nigdy tam nie bylam i wole sie upewnic.
MOGA dobrze karmic...ale nie musza :(
sniadanie w Anglii to nie zimny posilek, a raczej dzy i ciepoly
posilek....ale niestety, prawdziwe gotowanie W Anglii zanika :(
suchy prowiant na zwiedzanie to nie jest zla rzecz...jak rodzina
ma dzieci troche starsze od Twojego to moze bedzie
dobrze...jedzenie, prawdziwe, autentyczne, jest inne niz w PL.
Ale jakos podejrzewam, ze bedzie takie sobie
Piekarnie i takie tam Tesc, Sainsbury i inne sprzedaja kanapki
calkiemd obre, Fenwicks ma stoisko, gdzie osbie wybierasz, co
chcesz w kanapce, poza tym sa frytki , pizze i inne takie. POZA
TYM zalezy jeszzcze, gdzie konkretnie dziecko bedzie.
Kanapki w piekarni to od Ł1.2 do ok 2 z kawalkiem.
W zaasadzie to normalne B&B na sniadanie daje: rozne platki
sniadaniowe, sok pomaranczowy, jajko, bekon, kielbaske, pomidor
smazony, moze jeszcze byc fasolka w sosie pom, pieczarki z
patelni, smazony chleb..poptem grzanki z dzemem, marmolada
pomaranczowa. duzo herbaty/kawy, soku pom. mozna miec fanaberie,
czegos wiecej lub mniej. Mam nadzieje, ze i ich beda tak
traktowac.
Na kolacje moze byc...wszystko, bo to u nas zasadniczy posilek
dnia, moze byc jakis paj czyli pie, moze byc lasagne, gulasz,
makaron, kartofle, frytki (moja dawna sasiadka robila na kolacje
dla rodziny frytki CODZIENNIE!!!), pieczone ziemniaki, ryz,
chinszczyzna/indyjszczyzna, kielbaski i puree kartoflane, jarzyn
przynajmniej ze dwie do kolacji, moze byc salata
rozbudowana....na zimno powinno nie byc...ale z trzeciej strony
jak beda takie upaly to moze byc bufetowo....
ani nie chce Cie staraszyc ani mowic, ze bedzie cudnie...na
nieszczescie jest za duzo gotowcow w sklepach, by ludziom chcialo
sie robic dobre brytyjskie potrawy...a szkoda
Pierz, jak zwykle wspominajacy Babcie slubnego...to bylo jedzenie
p.s. jakby co to pisz na priva
K.T. - starannie opakowana
|