Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.p
rz.edu.pl!lublin.pl!news.lublin.pl!not-for-mail
From: Maciej Jastrzębski <p...@a...man.lublin.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: co wzamian wędlin
Date: Wed, 01 Nov 2006 18:52:40 +0100
Organization: lubman
Lines: 70
Message-ID: <eiamt7$52d$1@news.lublin.pl>
References: <ei789c$731$1@news.onet.pl>
<1...@b...googlegroups.com>
<eia1it$nu$1@news.lublin.pl> <eia1pf$499$1@news.onet.pl>
<1...@k...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: apollo.man.lublin.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: news.lublin.pl 1162403559 5197 212.182.63.154 (1 Nov 2006 17:52:39 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...lublin.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Nov 2006 17:52:39 +0000 (UTC)
User-Agent: KNode/0.10.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:281901
Ukryj nagłówki
ikselka wrote:
>
> Andrzej napisał(a):
>> > chodzi Ci o coś, co jest tu często nazywane "faszerowaniem chemią".
>
> Tak, o to chodzi, ale i o to, że wszystko jednakowo smakuje, receptury
> klasycznych wedlin dawno poszły w odstawkę, nastrzykuje się
> surowiec pseudobiałkową szarą breją, nie muszę tego jeść ja ani
> moi najbliźsi. Wolę kupić kawałek mięsa i zrobić z tego coś
> smacznego dla nich.
Ależ nikt Ci nie każe kupować tego nastrzykiwanego.
>> > zatem informuję, że w prawie dowolnym super/hipermarkecie
>
> Dobre wędliny nie mają zwyczaju (przepraszam za wyrażenie) szlajać
> się po hipermarketach. To tak, jakbyś brylanty chciał kupować na
> odpustowym straganie.
Bzdura.
>> > dowolną wedlinę, od kindziuka, przez salami, chorizo do szynki
>> > westfalskiej
>> > czy parmeńskiej włącznie.
>
> Gdybyś widział, co to jest prawdziwa szynka osobiście zapeklowana i
> uwędzona (mniam),
Regularnie z kilkoma kolegami kupujemy świntucha sztuk raz plus usługę
przerobienia go na wędliny u pewnego znającego się na rzeczy człowieka. Nawet
nadajemy kolejnym świnkom imiona przed ubojem. Ale oczywiście nie wiem, co to
domowa szynka, bo zaraz po zakupie wywalam to wszystko w cholerę i kupuję w
Biedronce szynkę wysokowydajną po cztery zelasy za kilogram. ;)
> lub jadł kiedykolwiek prawdziwą parmeńską lub
> kindziuk czy oryginalne salami z dobrej firmy, zobaczyłbyś, czym jest
> to, co pod tymi nazwami sprzedaje się w hipermarketach. Aby to
> określić, musiałabym użyć brzydkich słów.
Ależ jadłem. Ja rozumiem, że ostentacyjne unikanie hipermarketów świadczy o
oghomnym wyhafinowaniu kulinahnym, ale sugerowanie, że podrabiają tam np.
szynkę parmeńską pachnie paranoją.
>
>> >Możesz też zapewne kupić kilo parówek za trzy
>> > złote, ale po co?
>
> Jak to po co? uwielbiam parówki. Kupuję czasem u zaprzyjaźnionego
> masarza. Pyszne robi, ale też nie zawsze.
Po trzy złote za kilogram? To nie mogą być dobre parówki.
>> >Zresztą również polskim firmom zdarza się już produkować
>> > całkiem dobre wędliny
>
> Tak, jak się obsługa masownicy spije i doda za mało tego szarego
> galaretowatego paskudztwa i soli
> potasowej.
Znaczy uważasz, że w Polsce nie można kupić wędlin nie nastrzykiwanych? No
to sobie uważaj.
Pedro.
--
#!perl -- Maciej "Pedro" Jastrzębski <M...@c...lublin.pl>
open(h,${$|})?$_=<h>.<h>:fwdmvgy;split??;$=-=$=;whil
e(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpack"x$?c",' !*"T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*"E#I*"O*kn*/OkKE"1#N Ij*!'.
'K1Ij*kn*1l1I)Im!*i)"T*)"ND)(1* *h#)1IjN*+'];$?+=!$S}
|