Data: 2006-01-29 14:52:01
Temat: Re: corregio
Od: Waldemar <w...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
reszka wrote:
> Zamarzyło mi się spaghetti carbonara według przepisu mojej przyjaciółki
> (jadłam u niej to spaghetti i było znakomite), a że do składników z przepisu
> brakowało jedynie parmezanu, udałam się po takowy do Tesco.No i kupiłam.
> Żółty proszek firmy President w sposób tak oczywisty wydał mi się
> parmezanem, że nie zauważyłam (napis wołowymi literami na opakowaniu stoi ;)
> , że to nie parmezan, ale jakoweś corregio...Pomyłkę "wyczułam" dopiero w
> trakcie konsumpcji - zaczęłam w duchu kląć na rzeczoną firmę co to za gniota
> wypuściła, któremu nijak do smaku oryginalnego parmezanu (przyjaciółka miała
> sprowadzany z Włoch), gdy nagle coś mię tknęło i sięgnęłam po opakowanie
> serka....
>
> Mam takie pytanko - co można zrobić z tym corregio, żeby danie było jadalne?
> Drugi raz spaghetti nie zrobię na pewno...I czy ono tak oryginalnie smakuje
> podle, czy President rzeczywiście winny? I za jakiej firmy _parmezanem_
> powinam się rozglądać?
może za parmezanem po prostu? Najlepiej w kawałku, a nie w torebkach.
Torebkowego i puszkowego używam często do sosów i panierowania, do
makaronu biorę w 90% parmezan z kawałka i tarkuję bezpośrednio na makaron.
Waldek
|