Anna <a...@r...fm> wrote:



> > temat po trochu zwiazany z kuchnia --
> > wczoraj moja znajoma wrocila z
> > Czechoslowacji i przywiozla wodke co sie
> > zowie ABSINTH - jest to wodka koloru
> > lekko zielonego /morskiego/ z i ma
> > wlasciwosci halucynogenne - czy ktos to
> > zna lub uzywal? dla zainteresowanych
> > moge wyslac scan z naklejki na butelce

Absynr jest raczej likierem niz wodka, ktorej smak nadaje piolun -- po
francusku absinthe. Pija sie go rozcienczoby woda, najlepiej w
specjalnych szklaneczkach, do ktorych wode leje sie przez kawalek cukru
polozony na lyzeczce z dziurkami.

Po okresie ogromnej popularnosci na przelomie XIX iXX wieku absynt
zostal zakazany we Francji oraz kilku innych krajach, ze wzgledu na
zarzucane mu toksyczne dzialanie na uklad nerwowy, spowodowane
substancjami zawartymi w piolunie. Faktycznie piolun zawiera zwiazki
dzialajace pobudzajaco na uklad nerwowy -- raczej jednak nie
halucynogennie. Do dzis jednak nie jest pewne, czy ilosc tych substancji
faktycznie moglaby sposowdowac zaburzenia i degeneracje dzialania ukladu
nerwowego. Zapewne tak, u ludzi pijacych go duzo i stale, jednak nawet u
nich gorsze skutki wywolywal po prostu glowny skladnik absyntu --
alkohol, zwlaszcza, ze tansze gatunki absyntu robione byly z podlego
destylatu, ktorego smak maskowany byl piolunem i innymi ziolami.
Istnieje teoria, calkiem prawdopodobna, ze zakaz produkcji absyntu
wyniknal z naciskow francuskich winiarzy zaniepokojonych popularnoscia
tego trunku i spadkiem sprzedazy wina. W kazdym razie nigdy nie
zabroniono produkcji wermutu -- wina aromatyzowanego takze piolunem.
Nie sadze, zeby napicie sie od czasu czasu absyntu spowodowalo jakies
nadzwyczajne przezycia, nie mowic juz o szkodach dla organizmu. jezeli
ktos zechcialby jedna poeksperymentowac, to w braku absyntu mozna u nas
bez problemu dostac wodke -- piolunowke.

> http://www.erowid.org/chemicals/absinthe/absinthe.sh
tml

Rzeczywiscie wszystkie kwestie zwaizane z absyntem sa tam solidnie
omowione.

Wladyslaw