Data: 2004-03-10 19:14:00
Temat: Re: czad
Od: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jaroslaw Strzalkowski <j...@o...pl> napisał(a):
> tomek tarasiuk <l...@g...pl> wrote:
> > I przeżyłeś tylko dlatego żeby móc nam to opowiedzieć. A może chcesz
> > sprzedać kilka takich mierników. To również dobry powód do życia. Tomek
>
> Może Ci sie to wyda nieprawdopodobne, ale na newsach mozna przeczytać
> nie tylko spamy. Pogooglaj trochę a znajdziesz jeszcze kilka takich
> postow.
>
> Tak w ogóle, to jeszcze wcale nie tak dawno, spamy były tu zjawiskiem
> incydentalnym - newsy były miejscem gdzie prawdziwi ludzie wymieniali
> się realnymi doświadczeniami. Może jestem odrobinę niedzisiejszy,
> ale ja lubiłem właśnie takie newsy. I między innymi dlatego napisałem.
>
>
> PS: Rozumiem że nie obrazisz sie, jeśli zapytam czym Ty handlujesz,
> ze nie spodobał Ci się moj post? Pewnie piecykami gazowymi?
Sam napisałeś
Jakis czas temu zdarzylo mi sie posiedziec troche w wannie przy
pracujacym piecyku gdy "nieco smierdzialo" i przez nastepne 2 dni
mialem objawy ostrego przytrucia. Wtedy pozyczylem miernik CO
(takie na jednorazowe "rurki" z jakims absorbentem) i po odczekaniu
jak znow zacznie "troche" smierdziec spalinami - zmierzylem.
Wyszlo mi 0,2% !!!
A to oznacza calkiem realne ryzyko smierci gdyby sie np. w tej wannie
przysnelo.
Na webie znalazlem taka tabelke:
Stężenie CO w powietrzu Czas wchłaniania i obserwowane objawy zatrucia
0,16 % bóle i zawroty głowy, mdłości po 20 min,
śmierć w ciągu 2 godz.
0,32 % bóle i zawroty głowy, mdłości po 5-10 min,
śmierć w ciągu 30 min.
Czyba nie zaprzeczysz że to mozna przeczytać w twoim tekscie. Oznacza to że
ty już nie żyjesz. Dla mnie treść Twojego listy to reklama. Spełnia
wszystkie wymogi jakie są stawiane reklamie. Twój list jest typową reklama
zastraszającą. Zwracasz uwagę na problem. Podajesz dane a nastepnie
odwołujesz się do zdrowego rozsądku. Za moment ktoś inny w ramach samopomocy
wskakuje z adresem sprzedawcy. Przyznasz że tak się stało zanim cokolwiek
napisałem. Dla mnie to reklama. Tym gorsza że ukryta. Co do Twojego pytania.
Z gazem i urządzeniami gazowymi mam sporo wspólnego. Używam gazu do
gotowania wody i napędzania samochodu. Jak byłem dzieckiem w domu była terma
gazowa. Strzelała, pierdziała i smrodziła. Mam taką awersję do piecyków
gazowych że jak dorosłem to nawet przez myśl mi nie przeszło żebym takie
gówno mógł kupić. Masz równiez rację że można tu przeczytać dużo takich
postów. Jak nie krany to brykiety. Nie mam nic przeciwko reklamom, nie
przeszkadzają mi one. Czasami są bardzo pozyteczne. Ale niech się takie
listy zaczynaja od słów "reklama". Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|