Data: 2011-07-24 21:40:08
Temat: Re: czasami
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2011-07-24 23:06, michał wrote:
> Tak jak pisałem do medei: Wszystko w zasadzie można opisać potrzebami. [...]
Ale to dobrze? Czy źle? A może to po prostu obserwacja (rzeczywistości)
i nie należy oceniać?
>> Anienienie. Założenie ciepłych kapci == nagroda, niekoniecznie na koniec
>> drogi.
>
> No to gratuluję!
Nie lubisz (również drobnych) sukcesów? :-)
>> To chyba dobrze być zadowolonym z minionego? Co nie? :-)
>
> Fajne uczucie. Czasem mi się zdarza. Na szczęście nie codziennie,
> mogłoby mi spowszednieć. :)
Jeśli przez minione rozumiesz dotychczasowe życie, to IMHO ta
niestabilność oceny jest dla mnie dziwna.
Ja w każdym razie tego nie doświadczam.
Natomiast jest sprawą oczywistą, że życie nie składa się z samych
sukcesów. Bo to było nie dość, że nudne to jeszcze niebezpieczne ;-)
I dlatego jakaś nieduża katastrofa rzeczywiście potrafi (mnie) nieźle
zmotywować. ;-)
> No dobra, miałem nadzieję, że wymienisz jakieś konkrety. Ale przecież
> wyglądałoby to, że się chwalisz. :)
No ale doprawdy podałeś dobre przykłady, a ja jestem już rzeczywiście za
stary ażeby się chwalić ;-)
Piotrek
|