Witam!
Przyznam ,że zainteresował mnie wpływ odległości między cebulą a kuchenką
gazową na intensywność doznań związaną z obróką cebuli. Ja sama próbowałam
już wielu wariantów jak zminimalizować te doznania - bo cebulę niestety
lubię jeść.
Moje oczy wytrzymują obranie 1 średniej cebuli , kroję ją już w pośpiechu
niestety i byle jak ) - prawie "rzutem na taśmę " zalewając się łzami i
kichając niemiłosiernie ( alergikiem nie jestem).Jak tylko mogę -angażuję do
tej czynności męża - na nim cebula nie robi żadnego wrażenia.
Pozdrawiam
Jola

Renata Wrzosek napisał(a) w wiadomości: <95698r$88m$1@news.tpi.pl>...
>
>Dzięki wielkie!
>Znaczy się żadnej profanacji nie uskuteczniam!
>To i dobrze.
>A odnośnie ciekawostek cebulowych, to znam dwie i się podzielę:
>1. Cebula krojona w pobliżu kuchni nie szczypie w oczy. Wiem, że ciężko
>teraz o kuchnię węglową, ale pobliże gazowej też skutkuje... :-) Oczywiście
>rozpalonej.
>2. Kawałek cebuli przypieczonej nad gazem (w oryginale na rozpalonej
>fajerce...) nadaje rosołkowi klarowność i smaczek.
>Pozdrawiam,
>Renata Wrzosek
>
>