Data: 2004-08-12 18:31:09
Temat: Re: czy ja dobrze myślę - krewetki
Od: m...@p...onet.pl (Kot)
Pokaż wszystkie nagłówki
Paul Urstein wrote:
>>smarzyć krótko na oliwie na której przesmarzono czosnek,
>
>
> Skoro one sa juz ugotowane, po co je smazyc!!!!!
> Uzyskasz watowata konsystencje i tyle!
> Zamrozone krewetki czy ryba tak czy inaczej juz maja tendencje do
> "watowatosci" a jesli je jeszcze bedziesz torturowac na patelni...
> Nawet swieze krewetki smazy sie minute, a co dopiero z ugotowanymi!!!
> Radze ci podac je na zimno, tylko na Boga bez jakich tam wytrawnych-ciezkich
> sosow. Zapomnij o majonezie ktory zabija absolutniw kazdy smak, co tu mowic
> o delikatnych krewetkach... Roztop troche solonego masla z pieprzem z
> cayenne i kropla cytryny.
> Podaj krewetki na zimnno z sosem OBOK aby mozne bylo jesc krewetki albo "z"
> albo bez.
> Jesli mozesz nastepnym razem kup swieze.
> Powodzenia i smacznego
Ech, kiedys zamowilam w restauracji koktajl krewetkowy, to wiecej tam
bylo majonezu, niz krewetek, bueeee... Za to ostatnio kiwalam sie nad
takimi wielkimi, rozowymi, na surowo, i w koncu ich nie kupilam, bo po 5
euro za 100 gram, troche jakby duzo. Ale kiedys z jakiejsc strzegolnej
okazji sobie je zafunduje.
Kot, co to zazwyczaj spozywa te malutkie, na pizzy, tez dobre
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|