Data: 2001-12-10 18:55:05
Temat: Re: czy jest ktos jeszcze z Podlasia? i kutia
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie wiem czy to jest żółty ser, ale moja teściowa robi coś podobnego w
>domu. Biały ser jakieś resztki zostawia aż to już dobrze śmierdzi. (Ona
>twierdzi,że dojrzewa). Potem wywala to coś na patelnię na masełko, ta breja
>się smaży aż będzie jednolita. Pod koniec dodaje do tego kminek, potem
>wylewa na talerz do ostygnięcia. Przypomina to chyba bardziej ser topiony.
>Ja tego nie lubię ale mój pan mąż się tym zajada. Cuchnie toto w całym domu
>jak dojrzewa! okrutnie. Poza tym moja teściowa jest świetna i gotuje
>wspaniale, nauczyła mnie wielu rzeczy. Jednak do tego serka nie może mnie
>przekonać.
>Pozdrawiam Ramzes
>
Ramzesie - techniczny termin tego to gliwienie...ja tez takie cos
robilam, jeszcze w domu, gdzie ojciec i ja , na talerzach
kladlismy taki juz troche nadgrzyziony zebem czasu twarog NA
SZFIE kuchennej - cieplo i ten cuch szly do gory wiec mozna bylo
wytrzymac, choc czasem moj bardzo wysoki brat patrzyl podejrzanie
na szafe...mys,my do tego jeszcze nakoncu smazenia dodawali
szosnek...
Boje sie, ze jakbym zaczela majstrowac taki przysmak w moim domu,
to by mnie razem z nim wypchnela rodzina do komorki w ogrodku :(
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
|