Data: 2004-02-18 21:32:09
Temat: Re: czy jestem służącą?????????
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Andrzej Stopa" <a...@p...fm> skrev i meddelandet news:c0vsjk$2b1
> A odpoczynek mu się po pracy nie należy? To jest właśnie partnerstwo.
Ehem.....Partnerstwo idzie sie gonic(mowiac nieparlamentarnie), kiedy w
rodzinie dotad partnerskiej pojawia sie dziecko, a zona staje sie mama i
kura domowa.
Szanowny malzonek po pracy odpocznie najlepiej poprzez zajecie sie tym ,co w
danej chwili jest niezbedne dla wspolnego dobra calej rodziny (czyli nie
bedzie rozwalal sie na tapczanie i czekal na zakaski do piwa).
> Utrzymuję rodzinę i oczekuję partnerskiego zachowania żony. Ja zajmuję się
> zarabianiem, ona domem. Jeśli nie radzisz sobie z domem i dzieckiem teraz,
> to jak poradzisz sobie mając dodatkowo niepotrzebną pracę? Nie tędy droga.
Znaczy sie, wedlug Ciebie, kiedy ona pojdzie do pracy, to on i tak nie
zmieni swoich nawykow, w mysl zasady: "chcialas babo rownouprawnienia, to
zap...j na dwa etaty"?
Ania
|