Data: 2007-12-06 21:32:08
Temat: Re: czy troll jest trollem? :)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fj9loh$b02$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky; <fj9l2n$80v$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:fj75c1$5p9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > >
> > > Wolność słowa w granicach normy społecznej, która umożliwia ochronę praw
> > > innych osób.
> >
> > "Normy społeczne" to zasady tworzone przez silniejszych
> > w celu chronienia ich własnego widzimisię...są zmieniane
> > gdy okazują się nie spełniać swojej roli...więc co to za "normy"?!
>
> Chyba nie zrozumiałeś zasad demokracji - ludzie słabi mogą być silni
> wielkością grupy. ;)
System w którym mniejszość [choćby i była wiekszością głosujacych]
rządzi wiekszością [choćby i biernych lub aktywnie przeciwnych] nie jest
demokracją... ale jej karykaturą. Decyzje przez nią podejmowane powinny być skuteczne
tylko wobec tych którzy się za nimi opowiadają...dla reszty winne być znajdowane
rozwiązania im odpowiadające.
> > > Nie, co prawda nie wiem jak sprawa miałaby się w odniesieniu do usenetu,
> > > ale gdybyś zaczął kur.ić, i komuś by to się nie podobało, to jest na to
> > > odpowiedni paragraf.
> >
> > patrz j.w.
> > [trzeba miec potencjał -być silnym-
> > by móc używać "prawa" i "paragrafów"
> > do obrony swoich "racji"]
>
> Trzeba być silnym, by nie używać prawa i paragrafów do obrony swoich
> racji. ;p
Do tego akurat nie trzeba być silnym...
wystarczy zwykłe zwątpienie w owe prawa i paragrafy...kogoś kto
przekonał się praktycznie jak ów system "działa" [lub raczej nie działa]
> > > I tylko kretyni nie rozumieją, dlaczego ktoś, kogo nazwą "kur.wą",
> > > pozywa ich do sądu - przecież prowokacja miała służyć jedynie
> > > odstraszeniu innych na odpowiedni dystans lub zaatakowaniu przez
> > > "wrogów" w ten sam sposób. :)
> >
> > w ten sam sposób [proporcjonalny] a nie inny...
>
> Aha - ale "zaatakowany" nie ma obowiązku odpowiadać wyzwiskami, może
> złożyć pozew do sądu - odnieść się do instytucji Społeczeństwa w celu
> uzyskania zadośćuczynienia.
Państwo to nie zinstytucjonalizowane społeczeństwo.
To zinstytucjonalizowana władza nad społeczeństwem
a taka władza nie ma na celu dawać zadośćuczynień
ale wprowadzać zasady tzw. ładu społecznego czyli
podjmowac decyzje służące państwu a nie obywatelom.
> > bo ten twój powyższy zwie się eskalacją konfliktu
> > czyli jest w istocie próbą sił służącą weryfikacji
> > statusu jednostek w stadzie...ale to nie ludzkie
> > metody a zwierzęce...więc rodem ze świata samic
> > szarpiących się za włosy o rewir -więc kurw...
>
> Wszelkie metody zachowań w takich sytuacjach możesz sprowadzić do
> "weryfikacji statusu jednostki w stadzie" - ucieczkę, odpowiedź
> wyzwiskami czy pozew do sądu.
Wszystkie aktywnie podejmowane formy zachowań - tak.
|