Data: 2003-12-08 08:23:29
Temat: Re: danie z fasoli
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <br1b9d$il8$1@inews.gazeta.pl>, waldek <x...@o...pl> wrote:
> > Obawiam się, że kowboje fasolę co najwyżej odgrzewali na patelni. Nie
> > wyobrażam sobie jej przygotowania od początku w ten sposób, ze względu
> > na czas gotowania i ilość wchłanianej wody.
> =====
> To jak, wozili całymi tygodniami ugotowaną fasolę ze sobą? Chyba cały sens
> polega na tym, że sucha fasola jest bardzo lekka i zajmuje mało miejsca.
A także ma wysokie wartości odżywcze. Myślę, że gotowali w garnkach,
kiedy mieli na to czas. Rano odgrzewali na śniadanie. A ponadto
podbój Dzikiego Zachodu był możliwy m.in. dzięki żywności puszkowanej.
Pamiętasz może taką scenę z "Pata Garretta i Billy Kida" Peckinpaha,
kiedy w spelunce w jakiejś zaplutej dziurze Garrett pod groźbą
rewolweru wyciąga informację od dwóch bandziorów, a nie chcąc, by mu
przeszkodził Alias (grany przez Boba Dylana), każe mu stanąć pod półką
z towarem i odczytywać napisy na puszkach? Ten czyta "baked beans,
baked beans, pork, baked beans..." . Gdzieś też czytałem, jeśli dobrze
pamiętam, że popularne wśród traperów były sardynki w puszkach.
Władysław
|