Data: 2004-04-01 13:36:40
Temat: Re: de Mello - kropka nad i
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rentoon" <A...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:c4h30f$21md$1@mamut.aster.pl...
> Czytalem 3 jego ksiazki i nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek chodzilo
> mu o cos podobnego ... moze rozwiniesz watek ....
AdM bardzo często namawia do różnych eksperymentów na sobie samym. Na
przykład (nie cytuje dosłownie tylko z pamięci) "Powiedz nawet w duchu
osobie którą kochasz - że tak naprawdę nie jest Ci ona do szczęścia
potrzebna, nie od niej zależy Twoje szczęście". No khem - co innego jest
czytać AdM i powiedzmy sobie "zgadzać się z nim". A zupełnie czym innym jest
zastosować (nawet w myślach) jego przykłady do siebie samego. Tu się
człowiek wije jak piskorz. Św Piotr, zaparł się w pewnym sensie pod
naciskiem "opini społecznej", choć jeszcze poprzedniego wieczora zarzekał
się przed mistrzem że tego nie zrobi. W duchu to my se możemy mistrzowi
wszystko naobiecywać - możemy dużo. Jednakże tego co niby zrozumieliśmy
często się wyrzekamy - ponieważ prowadziłoby to do niewygodnych dla nas
sytuacji. Gdyby jednak pojść dalej - to czy ktokolwiek miał o to do św.
Piotra pretensję ? Myślę że to jest ta kropka nad i, której AdM nie
postawił.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|