Data: 2002-08-10 09:26:51
Temat: Re: dieta Montignac
Od: "iza" <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hafsa " <h...@N...poczta.gazeta.pl> napisał:
> Co masz na mysli piszac "plaster",ja ukroje ze 3 cieniutkie i
faktycznie
> dopiero wtedy czuje zaspokojenie glodu,czy to jakas okreslona
porcja sera,czy
> tez to jest w jakis sposob dowolen,ile zjem?
plascior:) pewnie taki jak te trzy cieniutkie spod Twojego noza.
Co do ilosci - nalezy zaspokoic glod, tlustymi i wysokobialkowymi
produktami nasycic sie mozna szybko.
I oto wlasnie chodzi, ze takiego sera zje sie mniej, niz gdyby go
przylozyc do buleczki maslanej.
> Skad czerpiesz pomysly na dania?
z lodowki:)
A tak serio to jem to, na co mam ochote, uwzgledniajac zasade
zjadania weglowodanow o b. niskim ig.
> HMM a jesli to jest 12 w poludnie?Nie zebym odczuwala glod,ale
BOJE SIE tego
> i wtedy chwyce cokolwiek i nie bedzie to wcale woda.
No to przegryz cos. Ktoras z pan juz tu pisala, ze moze to byc
kawalek kabanosa z pomidorem, czy plaster sera z salata. Ja lubie
miec w torebce orzechy ziemne w lupinach. Tluste jak diabli, ale syca
wysmienicie. Kilka sztuk, kubek kawy z mlekiem i jestem
spokojna:-)))))
> Dzieki,
> mozesz mi zdradzic ,jak dlugo jestes na tej diecie i czy faktycznie
sa efekty?
> Jak sie ogolnie czujesz,nie masz jakiegos oslabienia itp
dolegliwosci?
Niedlugo, miesiac moze. Na razie niewiele schudlam, ale spadl mi
poziom glukozy we krwi. Ja to czuje, nie ssie mnie tak okrutnie przed
jedzeniem, jak to bylo kiedys. Nie rzucam sie na lodowke, nie trzesa
mi sie rece z glodu, nie mdli mnie w samochodzie, gdy jade nim
glodnawa itd.
A co dalej - zobaczymy.
pozdrawiam, Iza
|