Data: 2001-10-28 19:41:14
Temat: Re: dlaczego?
Od: "Matias" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam wszystkich
"angelbaby" <a...@p...onet.pl> napisał:
> no wiec dlaczego nie potrafie sluchac muzyki radosnej, skoro chce
wyjsc z
> dola?
potrafisz, tylko o tym nie wiesz :)
> czy to by w ogole pomoglo?
radosna muzyka? myślę, że wpływała by wręcz rozdrażniająco.
dobry metal to jest to :)
> zreszta nie wiem czemu pisze tego maila
> skoro wiem, ze raczej nikt by nie wiedzial jak na to odpisac.
> po prostu powiedzcie cokolwiek.
czemu nie? ja wiem... przykład z autopsji
kiedyś, lat temu kilka, miałem potwornego doła, bo zadurzyłem sie w
dziewczynie (a wtedy jeszcze nie miałem wcześniej tej pierwszej
prawdziwej dziewczyny, co tu dużo pisać, chyba każdy wie, jakie to
uczucie potrafi być silne) i dostałem hmmm.... kosza.
no więc dól potworny. pamietam, że juz wtedy studiowałem, a następnego
dnia miałem jakiś egzamin lub tp. i MUSIAŁEM sie uczyć. trzeba było
coś z sobą zrobić. puściłem wtedy totalnie wbrew sobie, głośno w
słuchawki, kapele Suicidal Tendencies (prosze nie sugerować się nazwą
heh) - jak ktoś nie wie, to jest to taki rock/metal dosyć ostry, z
tekstami w stylu I don't give o shit, I don't give a fuck :)
ten w sumie przypadek sprawił, że od tamtego dnia stałem się zupełnie
innym człowiekiem :-|
mimo, że później również doświadczałem różnych niepowodzeń, powiedzmy
miłosnych (bo to one zawsze miały największy wpływ na poziom mojego
nastroju), nigdy więcej nie zdołowałem się już tak mocno jak
wcześniej.
a wracając do muzyki, nie musisz przecież lubić metalu, ale chcąc
wyjść z doła już lepiej nie słuchać nic niż muzyki dołującej. jak juz
koniecznie coś musi lecieć, to niech to będzie muzyka pozytywna
(niekoniecznie musi być radosna).
pozdrawiam
Mateusz
|