Data: 2003-09-17 23:30:56
Temat: Re: dlaczego?:-))
Od: "marcin" <l...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chodzę o kulach, w aparatach na obie nogi i w gorsecie. Jestm mocno
> pokraczny. Od zawsze.
Ja na wozku , dystrofia.
> NIGDY nie miałem ŻADNYCH problemów z dziewczynami. ŻADNYCH. Uważam
> nawet, że zawsze byłem przez nie traktowany jako ktoś bardziej
> interesujący od reszty. Ożeniłem się, mam dwoje dzieci, rozwiodłem
> sie, po rozwodzie żyłem przez 5 lat z inną kobietą, potem jeszcze była
> inna, i teraz tez nie narzekam...
To gratuluje , domyslam sie ze jestes przekony ze na wozku i bez mozliwosci
samodzielnego poruszania sie poszlo by Ci rownie wspaniale z kobietami ? Ja
mialem spore problemy , prze ponad 10 lat szukalem pary , udalo sie i jestem
w stalym zwiazku.
> Więc nie ma co chrzanić głupot i użalać się nad swoim losem.
> Najłatwiej jest sobie usiąść, zapłakać i szukać źródła problemu w
> innych.
Zrodlo problemu nie znajduje sie ani w nas ani w innych , swiat jest po
prostu tak poukladany ze faceci chca miec fajne panny z ladnymi nogami itp.
a panny chca miec przystojnych , wysokich i wysportowanych facetow.
> Źródło problemu jest w każdym z nas, jeśli taki problem się pojawia.
> Kompleksy, wyobrażanie sobie, że wygląd i pokraczność najbardziej się
> liczy itp, itd. I jak się dobrze temu przyjrzeć, to okazuje się, że
> jest tak ZAWSZE. Dokładnie ZAWSZE.
Sorka ale tego ponad nie rozumiem.
> Skądinąd również dlatego jestem zdecydowanym przeciwnikiem wszelkich
> gett dla kalek, nigdy nie zadawałem się z kulawymi (poza jednym
> Tomkiem, z którym spotkałem się ostatnio po 30 latach niewidzenia), bo
> uważam, że moje miejsce nie jest wśród kalek, tylko wśród ludzi.
> Czasami są wśród nich i inwalidzi, ale nie uważam, by moje kalectwo
> było czymś, co mnie bardziej wyróżnia z tłumu, niż zezowatość kogoś
> innego, łysina czy gruby brzuch.
> Doradzam więc wszystkim załamującym ręce nad swoim losem żeby wzięli
> się nieco w garść i spróbowali zabaczyć, że poza kulą, wózkiem czy
> protezą jest normalny świat, który tą kulą, wózkiem i protezą
> przejmuje się w takim stopniu, w jakim my sami się tym przejmujemy,
> ani więcej, ani mniej.
Twoja powierzchownosc i brak zrozumienia tematu sa zenujace i draznia mnie
bardziej niz sie tego spodziewalem ! Jak mam wedlug kolegi wydostac sie z
domu i poznac ta dziewczyne jesli nie moge nawet sam zrobic metra wozkiem ,
jak mam sie umowic i "przybyc" na spotkanie z poznana dziewczyna , jak mam
wrucic z randki do domu , jak oddac mocz w restauracji czy kinie , jak mam
uprawiac milosc jesli prawie wszystko co moge to lezec a ubieram i rozbieram
sie dobre pol godziny , jak mam powiedziec nowo poznanej dziewczynie pod
koniec randki ze jestem impotentem , jak mam zwalczyc ludzki instynkt wstydu
przed swoim czesto bardzo mocno zdeformowanym cialem , itd...itd...itd...
Mialem wiele szczescia , poznalem osobe ktora "wziela" mnie takim jakim
jestem ale kosztowalo to wiele trudu i wiele lat poszukiwan. Nie pomogly mi
w tym zadne tu cytat..."getta dla kalek" chodz gdybym mogl to bym do takich
miejsc jezdzil , jezdzil wlasnie w celu poznania kogos na zycie bo wlasnie
inna osoba niepelnosprawna najlepiej mnie zrozumie i u takiej osoby mial bym
najwieksze szanse , nie zmarnowal bym wielu lat zycia gdybym mogl jezdzic do
"getta dla kalek". Mysle ze to doskonale wyjscie dla niepelnosprawnych ,
szansa na poznanie i na prawdziwy zwiazek ze zdrowa osoba jest minimalna i
maleje proporcjonalnie do stopnia niepelnosprawnosci . Nie mowie ze nie
mozliwe ale malo prawdopodobne. I nie mam ani odrobine zalu do zdrowych
ludzi , gdybym byl zdrowy pewnie tez bym szukal pieknej , zdrowej dziewczyny
bo taka jest natura czlowieka i bardzo bym sie zdziwil jak bym uslyszal ze
ktos zdrowy zawsze marzyl o dziewczynie/chlopaku na wozku , wrecz wydalo by
mi sie to podejrzane. Sytuacja ze niepelnosprawny jest ze sprawna osoba to
czysty przypadek i tylko tak sie to moze wedlug mnie wydarzyć - piorun z
nieba , wielka milosc ! Inne przypadki ze ktos nie widzi roznicy jak wyglada
jego partner/ka to DLA MNIE bzdura.
To co napisalem o wachaniach niepelnosprawnych nie dotyczy w czesci mnie
, o czesci z tych spraw nie mam pojecia a o tysiacach innych wstydliwych
spraw nie napisalem ale wiem jedno , jak mi ktos powie "zapomnij o tym koles
, to nie ma znaczenia , rwij laski jak leci bo jestes rowny zdrowym facetom"
to odpowiem mu tylko jedno NIE MASZ CZLOWIEKU POJECIA O CZYM DO MNIE
ROZMAWIASZ !
> Pozdrawiam
> Adam Pietrasiewicz
I ja pozdrawiam
Marcin
|