Data: 2005-02-08 09:52:58
Temat: Re: dlaczego smierdzi w lazience?
Od: "Jarek P." <jarek.p@spam_jest_beee_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> wrote in message
news:cua16l$djr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale same posągi kojarzysz?
No jakżeżbynie... na jakimś letnim biwaku nawet chcieliśmy coś takiego
zrobić i jedynie brak odpowiedniego budulca nas powstrzymał, staneło
zaledwie na solidnej tamie (na Prowczy w Ustrzykach Górnych) :-)
> takie trochę podobne do pana Mżawki i Największego Deszczowca?
:-))))))))))))
> Naturalnie biały człowiek jak
> dorwał dobrą legendę, to musiał od razu zepsuć - no i wyjaśnił, że
> pratubylcy te posągi przemieszczali... no, tak jak się przestawia
pralkę
> albo ciężką szafę, przechył na jedną stronę, siup łukiem do przodu,
przechył
> na drugą, siup łukiem... no wiesz.
Acha, znaczy się swoją pralkę tak wczoraj przestawiałem (w ramach
poszukiwania miarki, która się wzięła przy robocie i poszła sobie. Nie
wiem, gdzie...). Czyli metoda klasyczna, uuufff, ulżyło mi, bo
usiłowałem kombinować sam i co uruchomiłem wyobraźnię, to zaczynałem
widzieć pralkę na okrąglakach, podpieraną z jednej strony balami, a z
drugiej holowana przez legion niewolników poganiany przez osiłka z
pejczem i jakoś mi nie grało ;-)
Swoją drogą... te posągi to takie trochę duże były, ciekaw jestem, co
tubylcy robili, jak im się posążek przebujnął za mocno? Uciekali?
Każdy z nich równomiernie we wszystkich kierunkach?... Hardcorowe
trochę...
J.
|