Data: 2005-04-24 20:04:40
Temat: Re: długie bylo: Re: Problem rodzinny
Od: TomaszB <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
duszołap napisał(a):
> Ale są ludzie, którzy nie tylko sobie to wyobrażają, ale nawet
> wprowadzają w życie, i rodzice Tomka najwyraźniej do takich należą. Nie
> sądzę, żeby dowiedział się o tym 'wczoraj', toteż nie bardzo rozumiem,
> po co im w ogóle powiedział o tym, że sobie ateistkę znalazł. Skoro ona
> mieszka w innym mieście, wspólne układanie sobie życia planują
> najwcześniej za rok, kiedy ona skończy studia -- mógł sobie darować ten
> temat. A biorąc pod uwagę tekst: "jak tylko uda nam sie dotrwac w tym
> zwiazku do tej pory", wskazujący, że to układanie życia nie jest jeszcze
> na 100% pewne, tym bardziej powinien był to pominąć. A skoro już
> powiedział i zobaczył, jaki odniosło to skutek, to teraz musi wybrać:
> albo wygodne życie u rodziny, albo niepewna przyszłość z dziewczyną.
Niestety to nie ja zaczalem ten temat, tylko moja mama. Przez pierwsze
pol roku mowilem, ze nie wiem. Ale po kolejnej wizycie u Moniki, tak na
mnie naskoczyla, ze jej powiedzialem.
Zgadzam sie, ze czas sie wyprowadzic. Wole mieszkac sam, mnie wygodnie.
Od pory napisania tamtego postu minelo juz troszke czasu i dzieki Waszym
wypowiedziom zmienilem podejscie zarowno do przyszlosci mojej i Moniki,
jak i spraw zwiazanych z moja rodzina.
Dziekuje.
Pozdrawiam
TomaszB
|