Data: 2003-05-04 07:28:45
Temat: Re: długie związki
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ela" napisała ...
> czy osoby ktore tkwia w takich zwiazkach jak poznaja kogos nowego to mysla
o
> tym zeby zapomniec sie na chwile czy jest inaczej?
Są różni ludzie i różne związki.
Nie istnieje coś takiego jak zbiorowe myślenie kilkuset tysięcy osobników.
A kwestia, czy 5 lat to tak znowu strasznie długo, jest nieco dyskusyjna.
> poznalam ostatnio bardzo ciekawego mezczyne jednak on jest w zwiazku od 5
> lat i nei potrafi tego zakonczyc choc jak sam mowi nei jest szczesliwy
A jaki to związek ? Bo to jednak ma znaczenie.
Małżeństwo ? Poważnie traktowany konkubinat ?
Czy po prostu "chodzenie/mieszkanie ze sobą" ?
Są w nim dzieci ?
I czy jesteś pewna, że faktycznie taki tam nieszczęśliwy ?
Ironiczne "żona go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią"
nie wzięło się z niczego.
> co mam zrobic?
Szczerze ?
Jeżeli nie masz psychiki jak stal i determinacji rozjuszonego nosorożca,
to raczej sobie odpuść. Bo szanse na happy end są niewielkie.
Pozdrawiam !
Mała Mi
|