Data: 2000-02-12 07:31:53
Temat: Re: do Paula-gratin
Od: ewa <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paul Urstein wrote:
> Czesc Ewa,
> Wez jakikolwiek inny zolty ser ktory zechce sie roztopic-oczywiscie nie
> zaden splesnialy. Im wiecej bedzie mial smaku tym lepiej.
> "Rozlewajac" sie w srodku ciasta, polaczy sie z boczkiem i porami, i
> stworzy naokolo kartofli wspaniala mase.
to zdanie wlasnie pobudzilo moj brzuszek z samego rana i slinka plynie...
brzmi niezwykle apetycznie....
>
> Co do wina, jesli mozesz znalezc proste wytrawne biale wino (tzn byle
> nie
> slodkie w zadnym wypadku) bedzie znakomite. Ja lubie biale wina, znam
> osoby ktore go nie cierpia, wez takie jakie lubisz.
ja lubie biale wino wlasciwie tylko latem, kiedy jest bardzo cieplo, przede
mną wolne popołudnie i świadomość, że mogę kilka godzin patrząc spod
wpółprzymkniętych powiek na zielony świat - ten stan rzeczy
kontemplować...nie trudząc się ani jedną myślą o życiu, a jedyna troska, to
żeby schłodzone winko stało niedaleko, a światło słoneczne było
przepuszczone przez filtr gęstwiny liści....
(niestety, rzadko mam do tego okazję)
myślę, że mam już nieco zbyt "wygarbowany" przełyk naszymi rodzimymi,
mocnymi trunkami, które zwłaszcza zimą do zimnych dań znakomicie pasują...
>
> Jesli nie pijesz alkoholu, pamietaj ze z roztopiopnym serem (to samo z
> fondue czy raclette) nalezy pic goraca herbate.
no widzisz, moi faceci niestety niemal wszystko popijają colą (brrrrr...),
ale może tym razem wyjątkowo....uda mi się ich namówić...wątpię
dzisiaj wracają z nart, ale obawiam się, że oczekują kotletów schabowych z
buraczkami i chyba nie odważę się na porozumiewawcze miny, nieco kwśne w
związku z dzisiejszym menu...
jak to się dzieje?
tyle tutaj wyczytuję o eksperymentach Panów w kuchni, a tymczasem u mnie
skrajny konserwatyzm, przełamywany z wielką niechęcią...
dzięki za dodatkowe wyjaśnienia, slinkę, która chyba sprawiła, że zrobię
sobie coś na śniadanie
ewa
|