Data: 2003-09-30 16:37:37
Temat: Re: do czego można dodać owoce morza/Tempura
Od: Magdalena Bassett <m...@o...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nell wrote:
> ps kiedyś jadłam krewetki w cieście (smażone). W sumie nie moja rzecz, więc
> szczegółowym przepisem Cię nie poratuję nie ale myślę że tradycyjne ciasto
> takie jak do smażenia warzyw się nada (tylko ja nie jestem pewna czy
> dodawanie piwa byłoby w tym wypadku korzystne w sensie smaku?, musisz
> popróbować)
Moi chlopcy bardzo lubili japonskie danie zwane tempura. Sa to kawalki
warzyw, krewetki, ryby maczane w ciescie i smazone w glebokim oleju.
Wszystko nalezy pokroic na kawalki i osuszyc recznikiem papierowym.
Przygotowac talerz z recznikami papierowymi do ociekania tluszczu po
smazeniu.
Przygotowac sos do maczania tempury lub kupic gotowy w butelce.
W woku lub innym ciezkim garnku rozgrzewa sie olej (najlepiej z
orzeszkow ziemnych). Ciasto robi sie z maki ryzowej (ewentualnie
kartoflanej) i pszennej, pol na pol, plus woda i bialko. Mozna dodac
wody gazowanej, zamiast zwyklej. Powinno byc tak geste, jak na
nalesniki. Wrzuca sie wszystkie skladniki tempury do ciasta, miesza sie,
zeby byly rowno pokryte i paleczkami lub szczypcami wklada sie do
goracego oleju, az lekko zmieni kolor, nastepnie wyklada sie na reczniki
papierowe do osuszenia. Podaje sie natychmiast.
Sos do maczania:
1 lyzka wody
1 lyzka sosu sojowego
1 lyzka octu ryzowego (lub pol lyzki zwyklego)
1/2 lyzeczki oleju sezamowego
1/2 lyzeczki cukru
troszke cebulki dymki
Wymieszac, odstawic do przegryzienia na pol godziny.
Najlepsze do tempury sa duze krewetki, kawalki halibuta lub innej grubej
ryby, z warzyw dobrze sie sprawdzaja pieczarki, cukinia, cebula w
krazkach, dynia, slodkie kartofle, korzen selera, pokrojone w slupki na
grubosc palca.
Dobrze tez jest podgrzac talerze, na ktorych sie podaje tempura, zeby
nie odbieraly ciepla usmazonym kawalkom. Jest z tym troche roboty w
przygotowywaniu, ale jak zaczniesz smazyc, to idzie to bardzo szybko.
Olej mozna przechowac w lodowce do nastepnego smazenia tempury.
Magdalena Bassett
|