Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: do którego momentu pomoc jest pomocą?? - prosze o pomoc
Date: Sun, 12 Oct 2008 21:46:48 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 54
Message-ID: <gctk79$pvb$1@news.onet.pl>
References: <0...@l...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: osiedleprzyjazn.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1223840810 26603 148.81.172.234 (12 Oct 2008 19:46:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 12 Oct 2008 19:46:50 +0000 (UTC)
X-Sender: j7Brm1LSXl42/8ggSz3kwxYnDXafYV/q
In-Reply-To: <0...@l...googlegroups.com>
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.17 (X11/20080922)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:423959
Ukryj nagłówki
o...@g...com pisze:
> kilka tygodni temu okazało się że w dalszej rodzinie jest dziecko
> któremu dzieje się krzywda. Od zawsze wiedzieliśmy że jest to rodzina
> ktorej łagodnie mówiąc gorzej sie powodzi. Kobieta i mężczyzna bez
> wykształcenia, bez uporu w dzialaniu, wytrwałości przykładowo w jednej
> pracy, bez takich cech jak odpowiedzialność np za rachunki za
> mieszkanie itd. 3miesiące temu matka tej rodziny wyjechala do francji
> zeby zarobic pieniądze i spłącic wszystkie ich dlugi. Ojciec 4letniego
> chlopca mial sie nim zająć. Sąsiedzi wezwali policje gdy dziecko
> kolejny dzien popoludniu płakało - było samo w domu.
>
> Moja mama zainteresowala sie calą tą sytuacją pojechała do tej
> rodziny. Okazało sie że dziecko bylo zostawiane same w domu gdy ojciec
> pracowal na druga zmiane, chłopczyk byl zaniedbany. Na propozycje
> mojej mamy że może zaopiekowac sie chlopcem w najblizszym czasie
> ojciec napisal oswiadczenie ze przekazuje opieke mojej mamie na
> "2tygodnie". Po wizycie u lekarza okazalo sie ze chlopiec ma świerzba,
> dzisiaj ma gorączke, jest brudny i cały w ranach (cały czas sie
> drapie) wpada w panike gdy cos wyleje w trakcie jedzenia, nie lubi sie
> kompac, nie daje sobie wymyc glowy uszu itd.. co jakis czas udeza
> glówką o tapczan czy fotel.
> Moja mama zabrala tego chlopca do swojego domu stara sie go wyleczyc.
> Wyslala pismo do sądu z informacją ze dziecko przebywa u niej.
> Rozprawa sądowa odbędzie sie po wczesniejszej ingerencji policji.
>
> No i teraz pojawia się pytanie. Czy zachowanie mojej mamy jest
> prawidłowe opiekując sie tym dzieckiem w najbliższym czasie?
>
> Jestem bardzo zaskoczona tym że część mojej rodziny twierdzi że źle
> robimy biorąc tego chlopca do siebie. Uzasadniają to tym że dziecko
> przyzwyczai sie do lepszych warunków i jezeli bedzie musial wrócić do
> domu do ojca będzie mu ciężko.
>
> Jeżeli sąd odbierze prawa rodzicielskie rodzicom moja mam zaadoptuje
> chłopca ale zdajemy sobie sprawe ze to rodzice są potrzebni dziecku
> nie osoby zastępcze. W zaden sposob nie dążymy do tego zeby odebrano
> prawa rodzicielskie rodzicom chlopca.
>
> Prosze napiszcie czy to jest pomoc czy my szkodzimy temu
> dziecku ????
>
> czy są jakieś schematy w postępowaniu?? książki które opisywałyby jak
> się zachować w stosunku do tego dziecka żeby ułatwić mu całą tą
> sytuacje??
>
> dziękuje za odpowiedz
> Ola
Uzasadnienie rodziny jest umywaniem rąk.
Jesli czujesz że powinnas pomoc - zrób to, po prostu.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|