Data: 2006-11-21 16:06:43
Temat: Re: dodatkowe "pomoce szkolne"
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Vax" <t...@w...la> wrote in message
news:ejuaa6$5s5$1@news2.ipartners.pl...
>>
> Zwrocilismy bubel, znaczy owa "pomoc w nauce czytania ze
> zrozumieniem(!?)".
I słusznie.
Dziecku spróbuj wytłumaczyć, żeby w ogóle ze szkoły takich rzeczy do domu
nie przynosiło. Zwyczajnie i bez ogródek powiedz, że ktoś chce w ten sposób
wyłudzić od Was pieniądze.
Dobrze, ze chociaż mogłeś zajrzeć do środka. Te pseudo-pomoce często są tak
opakowane, że żeby je obejrzeć musisz opakowanie uszkodzić, a tym samym
pozbawiasz się możliwości zwrotu towaru. Czyli najlepiej w ogóle nie brać.
A na przyszłość - zgłoś przez trójkę klasową wniosek do Rady Rodziców, żeby
ta zakazała Dyrekcji rozprowadzać w szkole takie badziewie. Oczywiście, nie
w tej formie:) Raczej: "my, rodzice, sobie nie życzymy...". U nas w
podstawówce wystarczyła jedna stanowcza uwaga ze strony Rady Rodziców i
pomogło.
> Ciekawe natomiast, ile rodzicow, bez zagladania do srodka
> wysuplalo pieniadze,
Ich wina. Nie przejmuj się. Nauka myślenia to długi i mozolny proces. W
końcu się połapią.
Anka
|