> Wszyscy odczuwamy wdzieranie sie przemysłu do kuchni - dlatego pomyślałem (nie
> tylko ja) o "powrocie od przeszłości".
==========
Tez o tym myslalem (i probowalem), ale brak czasu...
Moze trzeba inaczej:

1.
Zblizaja sie wybory.
Pytajmy kandydatow na poslow nie o rodowod polityczny,
ale o to, co zamierzaja zrobic, aby nasze dzieci nie truly sie
chemia przez cale zycie. Zadajmy zdrowych norm produkcyjnych.
I wybierzmy tych, ktorym zalezy na porzadnym zarciu.

2.
Zalozymy partie: "ZŹŻ" : "Zdrowe Źródło Żywnosci" i sami
zrobmy z tym porzadek. Wygramy wybory,
a dopoki nie bedziemy gadac o polityce -
nie bedziemy sie klocic i przetrwamy kilka kadencji.
Wystarczy na uzdrowienie rynku.

3.
Moze na wzor "Teraz Polska" przyznawajmy "Teraz bez chemii".
Kazdy, widzac w sklepie towar z tym godlem, a obok bez,
moglby sam wybrac.
Moze po 12 latach znow udaloby sie kupic w sklepie szynke?

Utopia?

waldek
==========