Data: 2004-03-24 21:19:57
Temat: Re: dot. aborcji
Od: "Piotr" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Artur Czeczko wrote:
> ...
>
> > Szanuję poglądy innych ludzi, o ile nie są to poglądy pozwalające na
> > zabijanie innych.
> > Dlaczego ja mam bardziej szanować czyjeś poglądy, niż ktoś inny ludzkie
> > życie?
> >
> > [...]
> >
> >>Każdy ma prawo decydować o sobie.
> >
> >
> > Tak. O sobie. Nie o życiu lub śmierci drugiego człowieka.
> >
>
> Czyli kobieta ma prawo wyrazić (i zastosować w życiu) pogląd, iż nie
> chce być traktowana jako "inkubator"?
Gdyby ciąża brała się sama z siebie, to porównanie byłoby adekwatne.
Do zaistnienia ciąży nie wystarczy zaś sama nawet kobieta.
A ile się trzeba przy tym jeszcze namęczyć...
> Ma również prawo do ochrony przed zmuszanienm świadczenia swoim
> ciałem i organami na rzecz innego organizmu?
A głowę ma, aby pomyśleć?
> To troszkę jak zmuszenie jej do oddychania za kogoś, oddania mu
> nerki, wątroby itd.
To coś nie przypałętało się z powietrza.
Kobieta aktywnie uczestniczyła (poza gwałtem) w kacie stworzenia tego czegoś.
Uznanie aborcji jest w sumie poniżające dla kobiety,
bo jest to w przyznanie,
że jest bezmyślnym stworzeniem niezdolnym do zapanowania nad sobą.
To coś mniej więcej jak noszenie przez właścicieli psów torebek,
aby pozbierać po swoich pupilach, bo przecież nie można od nich
(pupilków nie właścicieli) wymagać, aby nad sobą panowały -
po prostu siadają gdzie popadnie i robią, co muszą.
Środki antykoncepcyjne - tak, ale aborcja - nie!
Pozdrawiam
Piotr
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|