Data: 2003-11-16 18:49:20
Temat: Re: drożdżowe za twarde - relacja finalna
Od: "Nell" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Olik" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bp7ko7$or2$1@news.onet.pl...
>
> Nie przejmuj się!
> Raz chowałam przed gośćmi drożdżówkę, bo mi nie wyszła. Goście (wścibscy)
> znaleźli ją i zjedli ze smakiem, a ciotka twierdziła, że jak jej taka
> wyjdzie, jak ta moja, to się cieszy, że na reszcie się jej udało dobrą
> zrobić ;-)
>
> Sama chętnie bym zjadła tą przekładaną konfiturą. Mniam!
> Olik
No więc już po ;))
I wyszły obie :D tzn tak jak mówiłam, do ochów i achów to może daleko, ale
były naprawdę smaczne i zdecydowanie o 200% miększe niż poprzednie, a
jeszcze jedną (tą nieprzekładaną) polałam sosem malinowym. Miodzio. I
generalnie mi tam smakowały ;)) Szczerze powiedziawszy spodziewałam się
większych różnic w smaku, a one o dziwo były prawie takie same. No, prawie,
chyba ociupinkę lepsza jednak ta z jajem bez tłuszczu, bo w tej drugiej czuć
było nutkę drożdży.
Jeszcze raz dzięki za rady i pozdr
Nell
ps Co do kwestii goście-moje_wypieki to fajnie w sumie jest, jak nie trafię
tak w 100% w gusta karmionych (moja rodzinka np lubi torty i żeby było
kremowo i owocowo, a ja wolę ciasta zbite, konkretne w konsystencji i raczej
typ orzechowo-waniliowo-piernikowych) to wtedy zostaje więcej dla mnie, bo
mi tam zawsze pasuje, co sama upiekę ;))
N.
|