Data: 2007-05-21 10:37:13
Temat: Re: duza ilosc kremow
Od: "Kama" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:f2rji0$h6g$1@inews.gazeta.pl...
> Gosiek <gosiekg2@_wyciac_gazeta.pl> napisał(a):
>
> > Bylam juz u kilku dermatologow, kazdy przepisywal tylko wysuszajace
> > masci na pryszcze. Dodatkowo jeden proponowal zabiegi laserowe na
> > naczynka (oczywiscie w jego gabinecie ;). Inny oswiadczyl, ze po ciazy
> > powinno sie wszystko unormowac... Jeszcze inny, ze to normalne w moim
> > wieku(?!). Cos mi sie wydaje, ze nie mialam szczescia do lekarzy ;)
> > Kosmetyczki za to polecily tylko oczyszczanie, kremy w filtrami, kremy
> > na naczynka, toniki bez alkoholu.
> > Juz sama nie wiem co robic. Moze jak nic nie bede robic, to samo
> > wszystko zniknie ;)
>
> Specem nie jestem, ale wydaje mi się, że naczynka warto sobie laserowo
> zamknąć. Niekoniecznie w gabinecie tego właśnie doktora, nie on jeden
> przeprowadza takie zabiegi. Można rozpuścić wici, zapytać na jakimś forum
> poświęconym Twojej miejscowości czy cuś, żeby dowiedzieć się, gdzie to
> zrobić najlepiej. Zawsze warto też się udać do _sprawdzonej_ kosmetyczki.
> Piszesz, że kosmetyczki poleciły tylko oczyszczanie, odpowiednie kremy i
> toniki. A co więcej mogły zrobić? Jeśli była to kosmetyczka czy też
> kosmetyczki, do których można mieć zaufanie jako do fachowców w swojej
> dziedzinie, to ich rady są cenne. Co do normalności w Twoim wieku, to co
> jest konkretnie normalne? Naczynka czy pryszcze? Cokolwiek by to nie było,
> to wcale nie trzeba się zgadzać na taki stan rzeczy. Twoje samopoczucie i
> zadowolenie z własnego wyglądu jest ważnie niezależnie od wieku.
> Powiedzenie, że po ciąży się unormuje, jest bardzo powszechne, ale ja
> zachowuję spory dystans do tego typu recept. Po pierwsze nie wiadomo, czy
w
> tej ciąży kiedykolwiek będziesz - nigdy nie wiemy, co nam życie
przyniesie.
> Po drugie nie wiadomo, czy ten mechanizm na pewno zadziała.
> W tej dziedzinie jestem lajkonikiem, ale gdyby o mnie chodziło,
poradziłabym
> się jakiejś mądrej głowy, który problem wziąć na pierwszy ogień i
zajęłabym
> się tym na poważnie. A na resztę przyszłaby pora po uporaniu się z
> zagadnieniem głównym. Być może jest tak, że nie powinno się zwalczać
> pryszczy przed zwalczeniem naczynek (bo kremy antypryszczowe są
> dość "agresywne"), być może powinno się robić dokładnie odwrotnie. W
każdym
> razie łapanie trzech srok za ogon raczej nie przynosi dobrych rezultatów
:)
> Wytrwałości w walce życzę :)
>
Krusz, ty mądra babka jestes;) Może wytłumaczysz mi jedną rzecz.
Otóż moja przyszła teściowa jest lekarką (ale nie dermatologiem) i ostatnio
zaskoczyła mnie pytaniem: Kama, a po co ci te wszytkie kremy i co gorsza
płyny do demakijażu? Przecież wiadomo, że nic tak nie niszczy bakterii
(przyczyn złego stanu cery) jak woda z mydłem.
Kilka tygodni temu ugryzł ją pies (własny) bardzo mocno, na wsi zabitej
dechami. Sama sobie założyła szwy (tak na marginesie;) i wsadziła rękę w
niemal wrzącą wodę z mydlinami. Twierdzi, że żadna woda utleniona i inne
"pitu pitu" tak nie odkaziłyby rany, jak mydliny w wysokiej temperaturze.
Całe życie szorowała twarz mydłem i gorąca wodą. Cerę miała chyba niezłą I
co ja jej mam na takie argumenty powiedzieć? Mnie od dziecka gazety
wmawiają: mydło jest fe. B odczyn skóry, peha itd.
Krusz lub inne grupowiczki - co Wy na to?
|