Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.task.gda.pl
!newsfeed.neostrada.pl!news.ats.pl!not-for-mail
From: Yola <y...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: dzien papieski
Date: Tue, 21 Oct 2008 12:46:19 +0200
Organization: news.ats.pl
Lines: 55
Distribution: pl
Message-ID: <gdkbkn$1ib2$1@news.ats.pl>
References: <gd6kbe$h7h$3@atlantis.news.neostrada.pl> <gd6r9i$45e$1@news.ats.pl>
<gd74qp$gqf$3@nemesis.news.neostrada.pl>
<gd7auf$cr2$2@atlantis.news.neostrada.pl> <gda0qa$15ad$1@news.ats.pl>
<1...@h...pl> <gdhoat$mbg$1@news.ats.pl>
<gdhpae$15n$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<gdhrja$4u3$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<gdhrrr$7q1$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<gdhu0l$8md$1@nemesis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: pion.internet.radom.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.ats.pl 1224585687 51554 81.15.165.8 (21 Oct 2008 10:41:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 21 Oct 2008 10:41:27 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.17 (Windows/20080914)
In-Reply-To: <gdhu0l$8md$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:40417
Ukryj nagłówki
Lolalny Lemur pisze:
> 1. mama cierpi z powodu istnienia kościoła (co będzie kiedy młode z
> okazji czegoś tam będzie chciało się pokazać z RODZICAMI w kościele?)
Nie, ja nie cierpię z powodu istnienia kościoła, cierpię z powodu
mieszania szkoły z kościołem, a to jest ogromna różnica. W kościele z
dzieckiem byłam czy to na ślubie czy na chrzcinach, poszłam nawet
dziecku pokazać jak wygląda święconka. mówię dziecku, że na świecie jest
wiele religii i warto poznać je wszystkie, bo takie jest moje zdanie.
> 2. tata nie cierpi i przypuszczalnie jednak ma gdzieś, bo sam mimo
> deklaracji do kościoła nie lata, więc może da się podjąć decyzję bez
> mieszania w to dzieciaka?
Gdyby podjęcie decyzji było takie proste, to nie byłoby problemu. Jeden
dom, dwa stanowiska.
> 3. dziecku pewnie bardzo pomoże na lekcji religii kiedy mamusia wypisze
> się z Kościoła
Jeżeli moja decyzja byłaby uważana za błąd, to i tak nie powinno to mieć
wpływu na traktowanie mojego syna przez katechetę, przecież dzieci nie
odpowiadają za błędy rodziców.
> 4. dziecko jest uczone od małego olewactwa, bo na lekcji religii nic nie
> robi - niech sobie chodzi na te lekcje, ale może niech mu ktoś
> uświadomi, że w ten sposób podejmuje pewne zobowiązanie. Na przykład
> takie, że będzie uważał na lekcji i odrabiał prace domowe (łącznie z
> nauką 10-u przykazań na przykład. BTW ciekawe czy mamusia dostanie
> spazmów, kiedy będzie musiała odpytać).
Dziecko chodzi na lekcje religii, żeby poznać coś co jest dla Niego nowe
i ocenić czy to Mu się podoba czy też nie. Kiedy np zaczynał naukę jazdy
na nartach dwa lata temu (był jeszcze młodszy), to też decyzja należała
do Niego, czy dalej chce jeździć, czy woli jednak sanki - wybrał narty.
> 5. nie gardłuję, że na religię chodzą dzieciaki rodziców którzy nie
> czują się straszliwie kościelni. To są nasze realia czy tego chcemy czy
> nie i dobrze chociaż znać podstawy, bo to nawet przy literaturze potem
> się przydaje. Natomiast nie podoba mi się, kiedy ktoś w domu krzyczy że
> Kościół to g... a w szkole grzeczniutko do siostry "niech będzie
> pochwalony". Bo to jest hipokryzja, dzieciak to widzi i sam potem robi
> to samo, zaczynając od olewania nauczyciela. Szacunku do innych ludzi to
> nie uczy na pewno. Poza tym, że w końcu może się zacząć czuć winny że na
> tę religię chodzi a jak mu się zachce do Komunii iść to juz w ogóle
> będzie problem...
Nigdy nie mówię "niech będzie pochwalony", zawsze dzień dobry i
dowidzenia. Na religii może być, ale nie wolno Mu przeszkadzać, może
grzecznie siedzieć i poznawać od środka, to czego nie zna. Gdyby w
szkole były prowadzone zajęcia z innych religii, napewno namawiałabym
Go, żeby chodził na wszystkie.
Yola
|