Data: 2003-05-05 14:00:14
Temat: Re: dziwne upodobania kulinarne
Od: Theli <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BDG wrote:
>
> ... swego czasu mniej więcej do 5 klasy szkoły podstawowej, prawie
> codziennie przynosiłam do szkoły śniadanko, ale jakie...CHLEB Z MASŁEM (lub
> smalcem) I CZOSNKIEM ;) Wg mnie nazywało się to "baleron" (sama nie wiem
> dlaczego).
> Nosiłabym tak dalej, gdyby nie pani wychowawczyni. Pewnego dnia zapytała:
> "co tak śmierdzi?" Tak się zawstydziłam, że mój "baleron" przestał dla mnie
> istnieć na wiele, wiele lat ;(
> A jakie Wy mieliście dziwne upodobania ?
>
Yhm, jako ogolny niejadek mialam swoje upodobania: wszystko co bylo
mleczne lub ,,kluszczane'' musialo byc na slodko, nie ruszylam ani kesa
pieroga z miesem czy kapusta, ani nawet twarozku ze szczypiorkiem. jesli
pierogi, to ze slodkim serkiem, twarog tez z cukrem i to posypanym na
wierzchu, zeby go bylo widac, inaczej nie bylo to slodkie ;) A zeby
uzupelniac niedobory wapnia, pilam co najmniej litr mleka dziennie i
zadnego obgryzania scian czy kredy ;) czyli nie bylam chyba takim zlym
dzieckiem :) btw, nie dawno przeczytalam, ze dla mojej grupy krwi
niewskazane jest spozywanie duzej ilosci nabialu, ale jakos nie widze
czemu, nabial nadal wcinam nalogowo, zdrowa jestem i to raczej z
niedowaga niz z nadwaga
Th.
|