Data: 2008-10-02 18:51:09
Temat: Re: dziwny problem
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "glob" <r...@g...com> napisal w wiadomosci
news:1f3cbb11-76d2-481d-903a-ddf50c8d4722@t42g2000hs
g.googlegroups.com...
>Ghost-mysl stwarza tego co mysli.Co to znaczy?To znaczy po prostu,ze
>ja z mysla o Bogu jestem inny,a z mysla o kobiecie inny.
Nic nowego.
>Dotychczas
>sklonni bylismy widziec w mysleniu ludzkim instrument dzialajacy
>przede wszystkim na zewnatrz,zdolny opanowac swiat rzeczy w którym sie
>poruszamy.
Nie wiem kogo masz na mysli, bo ja nie bylem sklonny.
>Ale dla egzystencjalisty myslenie to takze akt za pomoca
>którego czlowiek sie stwarza...Czyz,na przyklad,gdy rozwazam istnienie
>Boga wynik mych rozumowań nie okresli mnie w takiej lub innej postaci?
>To rozumowanie uczyni mnie wierzacym albo niewierzacym,caly mój los
>jest tutaj w grze.Czlowiek moze wybrac miedzy rozmaitymi
>mozliwosciami.Moge zabic,lub nie zabic X,zalezy to od mojego wyboru-
>jesli jednak zabije go,to siebie samego uczynie morderca.Zycie przeto
>jest nieustannym stwarzaniem samego siebie-ruch.
Tylko skad wiesz, ze rodzace sie w Twojej glowie mysli zaleza od Twojej
woli? A nie sa np. jedynie odzwierciedleniem "programu" ktory Ci w mozgu
leci? Innymi slowy czy to "stwarzanie" ma cokolwiek wspolnego z wola.
|