Data: 2008-05-19 13:46:02
Temat: Re: efekt Lucyfera
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R in news:g0rm1u$tik$1@news.onet.pl
> Ghost pisze:
>>> Wodniste przesłanki, wodniste wnioski. :) Czytałem wzmiankowany artykuł
>>> kiedyś - niejaki JeT go podrzucił na grupę. Kupa tekstu - wniosków brak,
>>> no chyba, że ktoś chce je wyciągać na siłę.
wlasnie *to* zrobil "przedpiśca" :)
>> Mowisz "O Freud wiecznie zywy"?
> właśnie też się zastanawiałem :)
> obstawiam racine
Obstaw "Freud".
Artykul jest faktycznie niekonkludywny. Ale nie jest metny. Jest
sprawozdawczy. Jest o "klopocie". To dlatego jest ciekawy. Nie jest
zmanipulowany.
Zabieralem sie do czytania sadzac, ze ktos poszedl na kolejna wojne z
Freudem i wszelakimi psychoterapiami. Nie. Dla mnie "wadą" artykulu jest
tylko to, ze... to "sie juz czytywalo" :)
Jeszcze jedno: polscy [nieliczni] psychoanalitycy mowia mniej wiecej to
samo. Np. zaburzenia snu: w ich leczeniu jeden z zadeklarowanych kiedys
psychoanalitykow polskich (Waldemar Szelenberger) uciekl w farmakologię.
http://www.psych.waw.pl/klinika2.htm
Pracownia Badania Snu.
|