Beata Onet <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> Czy ktoś może mi powiedzieć jaki sens ma przepis że uczeń
> który ma więcej niż 50% nieobecności nieusprawiedliwionych po I semestrze
ma
> prawo starać sie o egz klasyfikacyjny?

Wg mnie nie ma sensu. Zresztą dotyczy on też godzin usprawiedliwionych.


>przecież jeśli Rada Ped się nie
> zgodzi to tak naprawde idzie mu na rękę - nie musi się stresować, nie zdaje
> na raz materiału z całego semestru

Prawda, ale musi pożeganć się ze szkołą.


>zalicza sobie spokojnie partiami w II
> sem,

Widocznie pozwala na to Wasz regulamin jakiś np. WSO


>a nawet jeśli nie to nauczyciel i tak musi go klasyfikować, jeśli
> chodzi na zajęcia w II semestrze (przynajmniej tak to rozumiem).

Nie musi, a nawet nie może, jeśli nie ma zaliczonego I sem.


Dodam od siebie, że ja często nieklasyfikowałam uczniów, RP zawsze wyrażała
zgodę na zaliczanie, a uczeń i tak przychodził "z buta" i nie zaliczał. W
związku z tym dostawał ocenę niedostateczną, dokłądnie tak samą, jak Ci,
którzy uczęszczali cały rok i nie poradzili sobie z materiałem. Więc zadałam
sobie pytanie, czy mam tracić swój cenny czas na przygotowywanie egzaminu dla
jakiegoś "jełopa"...?

Pozdawiam ustawodawców!

tylko_alfa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/