Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.astercity.n
et!news.aster.pl!not-for-mail
Message-ID: <5...@f...pl>
From: Magdalena Fabrykowska-Młotek <m...@n...sgh.waw.pl>
Subject: Re: eksperyment winny - "wino z kartonu"
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Date: Wed, 19 Sep 2007 18:49:01 +0200
References: <fcr9a6$2d75$1@opal.icpnet.pl>
User-Agent: KNode/0.10.5
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
Lines: 26
NNTP-Posting-Date: 19 Sep 2007 16:25:06 GMT
NNTP-Posting-Host: 62.121.92.21
X-Trace: 1190219106 mamut2.aster.pl 4953 62.121.92.21:43684
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:301962
Ukryj nagłówki
Yarael Poof wrote:
> Czy robiliście eksperymenty tego typu? Tak sie zastanawiałem czy dałoby
> sie tak zrobić jakieś "dziwne" wino, bo ja wiem - bananowe? Choć chyba
> bym nie chciał tego pić. Albo np. żurawinowe, to już by mogło być ciekawe.
> Wiadomo, nie będą to jakiś cuda a prawdziwy winiarz pewnie się otrząsa z
> odrazą jak to czyta, ale wydaje mi się, że jest to jedna z ciekawszych
> możliwości zagospodarowanie "marketowego" soku.
Ja osobiście nie robilam, ale kiedy byłam duużo młodsza odwiedziłam mojego
tatę pracującego wtedy na kontrakcie w jednym z krajów Zatoki Perskiej. W
sklepach alkoholu ani dudu a wiadomo, że Polak nie kaktus. Polacy radzili
sobie za pomocą dużych, plastikowych beczek do których wlewali kupowane
hurtowo soki owocowe. Była to mieszanka soku jabłkowego oraz soku (a nie
napoju czy nektaru) winogronowego. Proporcji nie pamiętam. Całość była
zaprawiana cukrem i drożdżami piekarskimi (innych nie było). Pić nie piłam,
ale poniewierać musiało nieźle (sądząc ze stanu ekipy na zajutrz po
konsumpcji). Od przygotowania całości (z fermentacją) do spożycia upłynęło
zaledwie kilka tygodni.
BTW Pędzono tam też bimber. Ktoś kupił albo przywiózł aparaturę do
destylacji w warunkach domowych ;)
--
Magdalena Fabrykowska Młotek
|