Data: 2007-04-01 02:10:00
Temat: Re: fasolka wyszła troche gorzkawa jakby cierpka
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"czeremcha " <c...@g...pl> wrote in message
news:euml4m$2kb$1@inews.gazeta.pl...
> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>
> > Nie powinno się gotować fasoli czy grochu w szybkowarze - grozi to
> > rozwaleniem garnka...
>
> Jeśli się gotuje według twoich reguł - to tak. Nie wiem, skąd wziąłeś
zasadę
> napełniania szybkowara do wysokości 5 cm od górnego brzegu. Gotując w
> szybkowarze staram się używać mało płynów. A przy gotowaniu fasoli i
grochu
> mój mąż - bo fasolka po bretońsku i grochówka to jego "działka" - wlewa do
> szybkowara nie więcej niż 5 cm wody, ale od dna - i wsypuje fasolę. Nawet
> jeśli coś wystaje nad płyn - ugotuje się w parze. Poza tym - trzeba
> kontrolować stan ugotowania, żeby nie fasoli nie rozgotować. Nie
rozgotowana
> nie zalepi wylotu bezpieczeństwa, a i do fasolki po bretońsku nie będzie
się
> nadawać.
>
> Ania
Witaj Aniu!
Z instrukcji, która mówiła żeby nie napełniać wyżej niż 5cm od brzegu
garnka, oraz jakich potraw nie gotować - z powodu wybiegania i pienienia
się - zatykają zawór i zawór bezpieczeństwa, a wtedy szybkowar staje się
groźny.
W podanych przez Ciebie przykładach my też gotujemy, ale oznacza to
nadzór ustawiczny - ale nie zdarzyło Ci sie spalić garnka lub czajnika?
Zawsze można gotować bez nakładania pokrywy - jak w innych garnkach.
Moje szybkowary są stare - węgierskie Kukty - mam komplet, ale jeden
spaliłem jeden 9l Kukty spoza kompletu - wygotował się dawno temu, a drugi
kupiony dla teściowej - postawiła do gotowania zupę fasolową - wyrwało
pokrywę - dziura w suficie kuchnia do malowania - całe szczęście, że w
momencie wybuchu nikogo w niej nie było - nie obeszłoby się bez poparzeń.
|