Data: 2003-08-09 12:00:16
Temat: Re: filozofia to matka prawdziwych ludzi
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 09 Aug 2003 12:49:37 +0200, Flyer <f...@p...gazeta.pl>
wrote:
>Ale gdybym stosował się do zasad filozofii,
Nie możesz się stosować do "zasad filozofii", bo niczego takiego nie
ma. Są zasady filozofii Arystotelesa, zasady filozofii Spiznozy,
zasady filozofii Kanta itd.
>- wymieniona wcześniej cecha, charakteryzująca osoby próbujące opisywac
>rzeczywistość w sposób "zupełny", czyli nadmierna potrzeba kontroli,
>może połączona z egocentryzmem albo z czystą dociekliwością;
Nie wiem o co Ci tutaj chodzi. Wielokrotnie (również na tej grupie)
przeciwstawiałem się opisywaniu rzeczywistości w sposób "zupełny". Nie
przeszkadzało mi to w propagowaniu filozofii. Zresztą pytanie czy
należy w ten sposób rzeczywistość opisywać, samo w sobie jest
filozoficzne. Czyli - jak rozumiem - bezzasadne dla Ciebie.
>- to, że tzw. potrzeba propagowania filozofii, jest tak samo
>nieudowadnialna, jak brak jej
Czy mógłbyś wskazać jakąkolwiek potrzebę, która jest udowadnialna?
Dowodzi się tezy, sądy, a nie potrzeby!
> - nastepnym razem zacznę gadać z
>filozofami, od tego, co chyba stanowi element erystyki - "Udowodnij!".
Nie wiem czy zauważyłeś, że ja nie chciałem, byś cokolwiek mi
udowadniał. Domagałem się jedynie *uzasadnienia*. Dostrzegasz różnicę
między "dowodem" a "racją"? Jeśli nie, to marsz do studiowania
filozofii! ;-))
>W
>sytuacji, kiedy normę tworzą nie fakty, ale autorytety, nie da sie tego
>obronić.
Normę tworzą nie fakty, ale autorytety??? Bez urazy, ale co to jest:
wczesnopopołudniowy bełkocik? ;-))
--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche
|