Data: 2002-09-08 17:24:14
Temat: Re: frytki - zgubna sprawa?
Od: Nikodem Kuznik <n...@a...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 08 Sep 2002 09:15:54 +0200, Krysia Thompson wrote:
>>>>tez nie jest uduwodnionych (np. to ze spozywajac jogurt z zywymi
>>>>kulurami bakterii pomagamy naszemu organizmowi), ciagle malo jeszcze
>>>>wiemy...
>>>>>>
>>>>>> dobranoc,
>>>>>>
>>>>>> Nik
>>>
>>> tak, szczegolnei, jak sie udlawisz i jogurtem i bakteriami i zadusisz
>>> na smierc...
>>
>>wishful thinking?....
>>
>>Ludzie, wierzcie w co chcecie, moze ja juz sie nie bede odzywal...
>>
>>
> czlowieku, przeciez to zarty!!
>
> Trys
> K.T. - starannie opakowana
dobrze, dobrze....
moj tez byl zart,... tylko troche bardziej... troche bardziej....powazny
;-)
chociaz kto wie? jedni jadac samochodem, inni skaczac z okna, jeszcze
inni przysypani pod ziemia, ktos porazony pradem... moze mi przyjdzie
udlawic sie jogurtem... ;-)
slyszalem o historii, podobno nawet w Anglii miala miejsce, facet kopal
grzadki i mu osa wleciala do nogawki, zaczal tak podskakiwac, ze sasiad
uderzyl go z calej sily lopata myslac, ze ten pierwsze przerwal przewody
elektryczne z ziemi i chcial go od nich odtracic. ten pierwszy stracil
przyomnosc, ale po przebudzeniu nie umial powstrzymac sie przed dlugim,
dlugim smiechem.. ;-) niewiele brakowalo a nie odzyskalby przytomnosci..
pozdrawiam,
Nik
|