> > Ja jestem z Bydgoszczy. Bardzo chcialabym Ci pomoc ale nie wiem na
> jakim
> > osiedlu mieszkasz?
> A i z jakich piekarni juz jadlas???

Na błoniu, ale to nie jest problem, gdziekolwiek mogę pojechać jeśli gdzieś
znajdę odpowiedni chleb, który w Kołobrzegu jest czymś powszednim. Np w
Biedronce, czy netto jest dobry chleb.
A z piekarni to nie potrafię wymienić nazw, poza "krys and" czy jakoś tak, bo
jest naprzeciwko okna. W każdym razie piekarnia która ma wg mnie jadalny
chleb znajduje się na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej ze Świętojańską (naprzeciw
banku millenium)ale oni sobie pieką tam chleb raz na dwa dni, albo nie ma i
sprzedają mrożony, który zawsze jest i to jednak nie to.

Poza tym, jeszcze chleb ze sklepiku na targowisku na błoniu "nasz chleb jest
pieczony bez polepszaczy" jest zjadliwy i nawet podobny do chleba mi znanego,
ale wogóle nie pachnie i jakieś takie wrażenie nie najlepsze...
Sąsiedzi narzekają oczywiście na chleb ale sami kupują taki w
delikatesach "Bydgoski" krojony w zielonym woreczku, a to zupełna profanacja
chleba. Dodam jeszcze, że na początku ul. Śniadeckich jest zachwalana przez
miejscowych piekarnia, ale chleb im moim zdaniem nie wychodzi.

Nigdy nie miałam pojęcia, że takie coś może być tak dotkliwe, tu chyba jakiś
standard powinien zostać utworzony i te wypieki powinny zmienić nazwę, bo to
dla mnie nie jest chleb;)


Pozdrawiam,
Elwira





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/