Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newshub.sdsu.edu!peer01.west.cox.net!cox.net!hwmnpeer01.phx!hwmedia!newsfee
d1.easynews.com!easynews.com!easynews!sn-xit-03!sn-xit-11!sn-xit-08!sn-post-01!
supernews.com!corp.supernews.com!not-for-mail
From: Magdalena Bassett <m...@o...net>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: gdzie kurs gotowania? ;(
Date: Mon, 13 Jun 2005 08:34:36 -0700
Organization: Posted via Supernews, http://www.supernews.com
Message-ID: <1...@c...supernews.com>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Macintosh; U; PPC Mac OS X Mach-O; en-US; rv:1.7.2)
Gecko/20040804 Netscape/7.2
X-Accept-Language: en-us, en, pl
MIME-Version: 1.0
References: <3...@n...onet.pl>
<d872to$81d$1@nemesis.news.tpi.pl> <d876s1$2di$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d89147$9jt$1@nemesis.news.tpi.pl> <d895l0$eph$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d896qp$ok6$1@nemesis.news.tpi.pl> <d89a2n$nch$3@proxy.provider.pl>
<d89b87$2e7$1@nemesis.news.tpi.pl> <d89bli$oof$1@proxy.provider.pl>
<d89dmt$lvv$1@nemesis.news.tpi.pl> <d8a403$ahb$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d8jlg4$lfv$1@nemesis.news.tpi.pl>
In-Reply-To: <d8jlg4$lfv$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Complaints-To: a...@s...com
Lines: 47
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:241478
Ukryj nagłówki
IN_ wrote:
>
> Ja bym to widziala na zasadzie popoludniowo-wieczornych spotkan... takich
> "popracowych" zajec dodatkowych... Wiec wiadomo, ze takie spotkanko moglo by
> powiedzmy ze 3 godzinki trwac. I tak raz albo dwa razy w tygodniu. Na kazdym
> by byla robiana jakas okreslona potrawa/potrawy. Zaczelo by sie od
> waprowadzenia a potem wszyscy robia... Na koncu probujemy co jak komu wyszlo
> a reszte zabieramy do domku, co by bliskich nakarmic.
> A cena to zagadka... Sama nie wiem ile bym mogla zaplacic... zalezy ile
> zajec - czy np. place za miesiac a zajecia 1 czy 2 w tygodniu. Czy place za
> kazde z kolejnych spotkan, a moze od razu za pol roku... Na pewno cena
> 150-200 zl za spotkanie to by troche za duzo bylo... Bo przyjmuje ze to
> zajecia w grupie a nie indywidualne.
Przy wiekszosci uczelni w USA sa oddzialy edukacji dla doroslych. Sa to
kursy, na ktore zapisuje sie na caly semestr, zajecia odbywaja sie
wieczorem lub w sobote, i taki kurs trwa od szesciu do dziesieciu
tygodni. Koszta sa niewielkie, zaledwie pokrywajace koszt wynajmu
szkoleniowej kuchni i koszt zakupu produktow na kazda lekcje.
Ja prowadzilam taki kurs, ktory byl dwuczesciowy. Najpierw grupa (12
osob) robila zakaske, ktora zaraz spozyto, a potem byl pokaz robienia
ciasta, i w czasie gdy ono sie pieklo, byla dyskusja na temat zastosowan
tego ciasta, czy wariantow, czy odpowiedzi na pytania, ktore grupa
miala. Kurs trwal 6 tygodni, spotkania byly raz w tygodniu, w piatek o 6
wieczorem. Kazda lekcja trwala 2.5-3 godziny. Na zakonczenie odbylo sie
spotkanie w sobote, od 10 do 2, w czasie ktorego byl pokaz pzrygotowania
obiadu na Thanksgiving, i potem spozycie go.
W czasie jednej lekcji wstapil wlasciciel lokalnej kawiarni i zrobil
wyklad o kawie i przyniosl do probowania przez siebie palona kawe, na
drugiej lokalna winiarnia zorganizowala probowanie wina.
Kazdy uczestnik otrzymal komplet przepisow, informacji, etc.
Caly kurs (6 spotkan) kosztowal tyle, ile jeden obiad na dwie ososby w
drogiej restauracji.
Teraz mieszkam w malej miejscowosci, gdzie nie ma tego rodzaju kursow,
ale lokalny hotel wynajmuje swoja kuchnie wlasnie na tego rodzaju
wieczory, czesto jednorazowe. Ja bralam kurs robienia tamales, i drugi
pt. zaawansowana sushi (nazwa mnie bardzo smieszy). Trwaja one 3
godziny, kosztuja dosc duzo, ale zabawa jest wspaniala i nie trzeba sie
zapisywac na 6-10 tygodni.
Magdalena Bassett
|