Data: 2006-08-11 09:31:33
Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazyli4 napisał(a):
> Jakimże cudem można być za bardzo tolerancyjnym? Poważnie pytam. Bo dla
> mnie albo się tolerancyjnym jest (w Millowskim i Berlinowskim sensie)
> albo nie...
Za bardzo tolerancyjnym można być, kiedy toleruje się wysadzanie szkoły
pełnej dzieci w powietrze w ramach zemsty na pradziadkach tych dzieci.
Na przykład.
> Tylko ja nigdy
> nie pozwoliłem sobie, żeby moje emocje wzięły górę nad starą prawdą, że
> inny człowiek może mieć inne preferencje i mogą one być tak samo albo i
> lepiej uzasadnione.
Co nie znaczy, że muszę je uważać za słuszne.
> Natomiast uważam, że emocje to nie wszystko, bo nie mogą mi
> przesłaniać faktu chociażby takiego, że inni mogą mieć w tym samym
> kierunku zwrócone zupełnie odmienne emocje. Emocje to nie rzeczywsitość
> tylko to, co na nią nakładamy.
Rozumujesz jak 99% mężczyzn :). Swojemu chłopu też nie umiem
wytłumaczyć, że emocje nie są nakładką, choć oczywiście kształtują
rzeczywistość - jak każde nasze subiektywne postrzeganie (nie wierzę w
tzw. "obiektywizm").
--
Elske
|