Data: 2004-01-12 15:26:42
Temat: Re: głodówki
Od: g...@w...pl (Grażyna K.)
Pokaż wszystkie nagłówki
> I chociażby takie jednodniowe są już korzystne dla nas.
> I ma rację Sowa, pisząc o kontynuowaniu ich przez dłuższy czas. Raz w
> tygodniu.
> Ja bym to nazwała higieną organizmu. Inną sprawą są dłuższe oczyszczające
> głodówki.
> Najlepiej przeprowadzać je raz, dwa razy w roku ale przez dłuższy okres
> czasu.
> Powiem tylko ze swojego doświadczenia, że po 3 tyg.głodówce, pijąc tylko
> wodę, gdzie 2 razy dziennie stosowałam lewatywy w celu uniknięcia zatrucia
> organizmu i lepszego oczyszczenia, to co "wychodziło" po tych kilkunastu
> dniach z jelit, dało mi wiele domyślenia, jak bardzo potrafią być nasze
> jelita zanieczyszczone. wiesz, ja chyba też wrócę do tych jednodniówek :))))
> pozdrawiam
Finka! Głodówki jednodniowe znam z autopsji. Przymierzałam się do nich
psychicznie prawie półtora roku. Aż w Wielki Piątek postanowiłam pierwszy
raz w życiu przeprowadzić jednodniową głodówkę ( zakładałam,że może mi się
nie udać, wtedy bym powiedziała: Bozia, sam tego chciałeś, nie to nie) ale
przeszło tak leciutko, że postanowiłam robić je raz w tygodniu.
Mam pytanie dot. głodówek 3 tygodniowych a mianowicie, czy robiłaś je w
sanatorium?, czy pod kontrolą lekarza?, w jakim czasie wracałaś do
tradycyjnego odżywiania?. Myśl stosowania lewatywy też mi się podoba ale
pewnie zanim sama się do tego przekonam minie więcej niż półtora roku.
Pozdrawiam. Grażyna K.
--
Wiadomość wysłana z Portalu Młodzieży Optymalnej
http://mlodziez.optymalni.one.pl
|