bodzio wrote:
> ostatnio przykładowo jadłem sałatke ze sosikiem włoskim i greckim i
> taaaaak strasznie mi nie smakowały ze szok- jakies takie kwaskowe
> troche jakby czym ostrym -czyms w rodzaju musztardy zalatywały-co to
> mogło być?

Srodki konserwujace, guma arabska, tego typu wypelniacze. Bron sie przed
tym swinstwem, jesli mozesz.


Pomijajac zwykle vinaigrette, na ktore masz kilka przepisow w archiwum
grupy, podam Ci przepis na sos do salaty, latwy do zrobienia, i
zdrowszy, bez dodatkow, szczegolnie, gdy zaczniesz sie bawic w ziola
doniczkowe i w robienie wlasnego wina i bedziesz mial pelno octu winnego :)

Sos do salaty

1 czesc goracej wody, np. 1 lyzka
1 czesc octu, najlepiej winnego lub balsamicznego
2 czesci oliwy, najlepiej extra virgin

szczypta soli
szczypta cukru
pol lyzeczki pieprzu
pol lyzeczki pokruszonych ziol, jak np. oregano, tymianek, majeran,
pietruszka, czaber, bazylia (herbes de Provence), suche lub swieze
mozna dodac szczypte papryki dla koloru

2 lyzki kwasnej smietany lub majonezu (wedle upodoban)

Przyprawy wymieszac*, dodac goraca wode i odstawic na minute, dodac ocet
i oliwe, wymieszac, sprobowac. Jesli za mdle, dodac octu, lub soli.
Wymieszac, sprobowac. Dodac smietane lub majonez. Wymieszac. Lepsze po
pol godzinie.

Mozesz dodac sera plesniaka, lub ketchup, lub swiezego koperku zamiast
innych ziol, ale nie wszystko na raz. I probuj po drodze, bo ten sos
mozna zastopowac po dodaniu octu i oliwy, i podac bez nastepnych dodatkow.

*Najlepszy do tego jest pojemnik w ksztalcie malego baniaka, z cienka
szyjka i grubym brzuchem - latwo mieszac w nim plyny tylko przez
potrzasanie.

Magdalena Bassett