Witam!
Widzę reno, że mnie ubiegłaś ;-)
Właśnie zamierzałam zabrać sie do opisywania moich wczorajszych grillowych
wyczynów, ale przeczytałam Twój list i...... w zasadzie to nic dodać, nic ująć
:)
Wczoraj wypróbowałam dwa przepisy z puszkkki:

banany z czekoladą (wiórki starte na "grubej" tarce), cynamonem i posiekanymi
dość drobno orzechami - przekrojone wzdłuż i nafaszerowane, zawinąc w folię
aluminiową i piec ok. 15 minut - przepyszne, wszyscy się tym zajadali, upiekłam
na samym początku, więc zaczęliśmy od deseru

ziemniaki - piekły się na ruszcie, nie w popiele, przez ok. godzinę (farsz w
moim wydaniu zawierał: dużo cebuli, trochę czosnku - wszystko drobno posiekane,
majeranek, kminek mielony, sól, pieprz i olej), na każdy obrany ziemniak nałożyć
sporą łyżkę farszu i zawinąc w folię
proponuję zawinąc w sporo folii (żeby były dwie warstwy), bo kilka paczuszek
przedarło się podczas pieczenia i te ziemniaczki bardziej się przypaliły, a
nawet zwęgliły z jednej strony

Nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia w grillowaniu, do tej pory piekliśmy
tylko kiełbaski, więc wczorajsza uczta to już spory wyczyn :)
życzę wszystkim smacznego i udanych prób

Ania Kowalska (znowu od niedawna czytająca grupe!!!)