Data: 2006-10-12 07:44:23
Temat: Re: gry dla 5 latka
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Moni|<a" <m...@p...wpKROPKApl> napisał
| Kasia na pewno jest wiele racji w tym co piszesz ale dla mnie proponowanie
| małym dzieciom gier komputerowych to jest wygodnictwo rodziców, mają
| wreszcie chwile spokoju a to że sa takie gry jak edukacyjne to
| usprawiedliwia ewentualne wyrzuty sumienia.
|
Ale tu właśnie o to chodzi :)
O tą chwilkę spokoju, o to że dziecko zajmuję się sobą i nie potrzebuje przy
tym wiszącego mu na ramieniu rodzica. I nie przeczę - jestem wygodnicka do
bólu :)
| Jak dla mnie w jednym i drugim chodzi o spokój sumienia rodzica choć każdy
| wie że landryny jak i gry komputerowe moga bardziej zaszkodzić dzieciom
niz
| im pomóc.
|
taki masz pogląd - ok rozumiem :)
Wiedz jednak że nie wszyscy go podzielają. Pracuję w jednostce która
prowadzi zajęcia komputerwe już od przedszkola, sama prowadziłam kółka
dodatkowe dla przedszkolaków i umiejętne podejście oraz odpowiednia gra (
bajka ) nie powodują rozdrażnienia tylko zaciekawienie.
| Programy typu Paint pozwalaja dziecku zapoznać sie z
| komputerem/możliwościami programu/ myszką. Uczy obsługi powszechnego
| narzędzia jakim jest komputer.
|
i dlatego też ja nic do painta nie mam :)
| Dziecko nie patrzy się tempo w ekran na przelatujące obiekty, chaotycznie
| klikając myszką tylko twórczo pracuje.
|
powinnyśmy zacząć od tego w jakie gry grały Twoje córki. Bo jak mówiłam
wszelkiego rodzaju platformówki czy gry wymagające operowanie kursorami oraz
dodatkowymi klawiszami dla przeciętnego 5-latka to porażka.
Ja mówię o grze gdzie narzędziem jest myszka i za jej pomocą przechodzisz
całą grę a jedynym stresem może być że za szybko się skończyła :)
| Piszesz o emocjach jakie towarzyszą grą komputerowym, czy pięciolatek
| potrzebuje takich emocji?
Te emocje to jakiś sztuczny twór, czy z takimi
| emocjami o takim natężeniu będzie sie dziecko spotykało na co dzień?
|
wiesz, ja cały czas mam wrażenie że ja mówię o "Prosiaczku i Przyjaciołach"
a Ty o "Need for Speed".
Gra przyjazna dziecku, gra którą ono rozumie, gdzie zna zasady nie wzbudza
takich emocji o jakich piszesz.
| Kasia ani gry komputerowe ani bajki multimedialne nie są tematem obcym
moim
| dzieciom.
| Zapoznac dziecko z istnieniem takich rzeczy Tak ,jak najbardziej sie
zgadzam
| ale zachwalanie tego jako super metodę edukacyjną/recepte na spędzanie
| wolnego czasu - stanowcze NIE.
|
Bo to nie jest recepta tylko jeden z wariantów spędzania wolnego czasu. A
jak już jest wariantem to udostępnijmy dziecku taką grę która nie będzie mu
sprawiała trudności i którą zajmie się samo. Będzie to pierwsza lekcja do
samodzielności. Do tego że dziecko samo potrafi coś zrobić, bez mamy
wiszącej nad głową i bez taty na podorędziu.
--
Kasia + Weronika ( 5 lat )
http://www.weronika.ckj.edu.pl
gg 181718
|