Grzyby moczysz w zimnej wodzie wieczorem. Następnego dnia płuczesz, gotujesz
z jedną cebulą w całości, pod koniec gotowania (ok. 1 godziny) mozna dac
vegete, warzywka... Grzyby odcedzasz na sitko. Czystą zupe zaciągasz słodką
smietaną z mąką. Do tego makaronik i jest pyszna zupka.
Odcedzone grzyby przekręcasz przez maszynke (najlepiej) lub drobniutko
kroisz. Cebulke surową kroisz drobno i przesmazasz na patelni razem z
grzybami, najllepiej na oliwie z oliwek. Wychodzi papka-farsz o cudownym
smaku, acha + sól i pieprz.
Smażysz niesłodkie naliesniki. Zawijasz z tym farszem i masz np. za kilka
dni do barszczu, np., bo (farsz moze postać).
Lub dusisz drobniutko pokrojoną kiszoną kapuste, dodajesz ten farsz,
mieszasz. I możesz to włozyć do nalesników lub do pierogów.
Ja robilam ostatnio z samymi grzybami, wyszło super. Potem te nadziane
nalesniki można jeszcze obtaczac w jajku i bułce tartej i wychodzą krokiety.
Smacznego.
Joanna :)


kasiek napisał(a) w wiadomości: <9bjh6g$9f1$1@zeus.man.szczecin.pl>...
>Witam po świetach!
> Prosze o przepisy na potrawy z grzybów suszonych. Ale takie, które nie
>wymagają używania piekarnika.
>Dziekuję z góry bo wierzę, że napiszecie
>
>pozdrawiam
>Kachna
>
>